O sprawie poinformował pan Sebastian na facebookowej grupie Miłośnicy Owczarków Niemieckich. Kiedy wczoraj wieczorem przechadzał się ze swoją Luną po parku Picassa, na chodniku zauważył podejrzane obiekty, do których pies wyraźnie lgnął. Jak się okazało, były to kawałki kiełbasy nafaszerowane igłami oraz trutką na myszy.
- Znalazłem kawałki mięsa, powbijane w nie były szpilki z takim czerwonym odcieniem, posypane też były jakimś białym proszkiem. Okazało się, że to był apap z trutką na myszy - mówi Radiu Kolor pan Sebastian.
Luna, owczarek niemiecki, walczy o życie
Początkowo pan Sebastian zauważył, że jego owczarek niemiecki chwycił jeden z kawałków i trzymał go w pysku. Szybko podbiegł do swojego pupila i wyciągnął mu trujący kawałek mięsa spomiędzy zębów. Później okazało się, że Luna chwilę wcześniej połknęła inny kawałek, co umknęło uwadze pana Sebastiana. Teraz pies walczy o życie w klinice w Płocku - zadecydują najbliższe dni.
- Zobaczyłem, że Luna trzyma coś w pysku. Okazało się, że miała ten jeden kawałek, a wcześniejszy kawałek zdążyła połknąć. W chwili obecnej Luna jest w bardzo poważnym stanie, ma niedoczynność nerek, ma przebite jelito, trzustka i wątroba są bardzo osłabione - dodaje pan Sebastian.
To nie pierwszy przypadek trutek w Warszawie
Nie tak dawno mówiliśmy o pokruszonym szkle w poidełkach dla psów i ptaków na Ursynowie. W tym roku inny truciciel działał także na Żoliborzu, gdzie w parkach porozrzucane były nafaszerowane trucizną kawałki kiełbasy.
Właściciel Luny apeluje, by na spacerach ze swoimi pupilami, bacznie im się przyglądać, bo nigdy nie wiadomo, co wywęszą w trawie.
ms