Kierowcy, którzy po południu jechali ulicą Mickiewicza do centrum, mogli być zaskoczeni. Okazało się, że na skrzyżowaniu z Potocką ulicę zablokowało osiem policyjnych radiowozów. W pewnym momencie pojawił się tam samochód z przyczepą kempingową, na której znajdowały się hasła nieprzychylne rządzącym, na przykład "WyPAD2020". To happening, który zorganizowała Lotna Brygada Opozycji i Wolne Media.
Wszystko przy domu Jarosława Kaczyńskiego
Wszystko działo się tuż obok domu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, gdzie w tym samym czasie ptotestowała grupa osób z Ogólnopolskiego Strajklu Generalnego. Skąd taka mobilizacja policji? Skąd tyle radiowozów? "Żeby nie doszło do niebezpiecznej sytuacji" - usłyszeliśmy w Komendzie Stołecznej Policji.
- W związku z tym, że przemarsz, który szedł ze Śródmieścia, zakończył się na Żoliborza, na ulicy Mickiewicza stoją radiowozy, które zabezpieczają miejsca, żeby nie doszło tam do niebezpiecznej sytuacji - powiedział Radiu Kolor Piotr Świstak z warszawskiej policji.
Przez Warszawę w tym czasie przeszło kilka manifestacji, m.in. Strajku Przedsiębiorców z pl. Zamkowego przed Sejm i Ogólnopolskiego Strajku Kobiet z placu Konstytucji na Krakowskie Przedmieście.
Rzecznik Komendanta Głównego Policji zapewnił z kolei, że akcja policji nie była związana z widocznym na zdjęciu pojazdem. "Zupełnie nikt z naszej strony nie interesował się przejazdem samochodu z przyczepką" - napisał na Twitterze insp. Mariusz Ciarka.
18 policjantów pilnuje prezesa
Przypomnijmy, niedawno wyszło na jaw, że posesję domu prezesa partii rządzącej przy Mickiewicza ochrania aż 18 policjantów. Informowaliśmy o tym tutaj. Oficjalna wersja jest taka, że policjanci nie patrolują okolic domu Kaczyńskiego, tylko rejon skrzyżowania ulic Mickiewicza i Potockiej.
łj