Do ogromnego pożaru w garażu podziemnym przy ul. Górczewskiej 181/110, doszło w nocy z czwartku na piątek. Jak informowaliśmy, strażacy doliczyli się prawie 50 spalonych samochodów. Nikomu nic się nie stało, ale ze względu na zadymienie i ryzyko uszkodzenia konstrukcji budynku, konieczna była ewakuacja 150 osób.
Prawdopodobna przyczyna
Jak dowiedziało się Radio Kolor, prawdopodobną przyczyną pożaru był wybuch pojazdu elektrycznego - samochodu lub hulajnogi. Już wcześniej mieszkańcy mówili o tym, że najpierw usłyszeli głośny huk, a dopiero później pojawił się gęsty dym. Potwierdza to również Karolina Gałecka ze stołecznego ratusza.
- Najprawdopodobniej przyczyną był pojazd elektryczny, samochód lub hulajnoga, która znajdowała się w garażu. Łącznie spłonęło 46 pojazdów - informuje Karolina Gałecka.
ZOBACZ: Wyrwa w ścianie bloku po wybuchu hulajnogi!
Budynek "H" nie nadaje się do zamieszkania
Po zakończeniu działań straży pożarnej, na miejsce został wezwany Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Organ wydał decyzję, że budynek H nie nadaje się do zamieszkania, a w sąsiednich budynkach G i J na wskutek uszkodzonej instalacji wodociągowo-kanalizacyjnej i elektrycznej, zostały odłączone media.
- Nadzór budowlany ma zastrzeżenia co do stropu nad samymi garażami. W związku z decyzją Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, wszystkie mieszkania znajdujące się nad stropem w tym budynku zostały wyłączone - informuje Karolina Gałecka, rzeczniczka prasowa warszawskiego ratusza.
Wszyscy mieszkańcy ewakuowani z budynku, zabezpieczyli już sobie lokale zastępcze we własnym zakresie. Teraz wspólnota będzie prowadziła działania naprawcze.
ms/łj