Zgodnie z rządowym rozporządzeniem, w dni powszednie w godzinach 10-12 sklepy spożywcze, drogerie, apteki i placówki pocztowe mają obsługiwać jedynie osoby po 60. roku życia. Przepis ten jest mocno krytykowany, zarówno przez sklepikarzy, jak i przez część klientów. Zdarza się, że niektórych sklepów w tych godzinach nikt nie odwiedza.
Zakupy tylko przez okienko
Jeden ze sklepów monopolowych na Mokotowie postanowił więc obejść godziny seniorów. Na drzwiach sklepu pojawiła się kartka, a na niej napis: "W godzinach 10:00-12:00 od poniedziałku do piątku sprzedaż tylko przez okienko. Zapraszamy". Tym samym sklep obsługuje w tych godzinach każdego, nie tylko starszych ludzi.
"Godziny dla seniorów w oparach absurdu"
Zdjęcie kartki opublikował na swoim Facebooku wiceburmistrz Ursynowa Jakub Berent. I pokusił się o dosadny komentarz. "Godziny dla seniorów w oparach absurdu... Warszawscy seniorzy od kwietnia mogą liczyć na wsparcie armii wolontariuszy, którzy robią zakupy i dostarczają je pod drzwi. Cieszy fakt, że rząd kilka tygodni temu docenił to rozwiązanie i rozszerzył na skalę ogólnopolską" - zauważa burmistrz.
"Czy to nie najwyższy czas, by spojrzeć prawdzie w oczy i przyznać, że Godziny dla seniorów w sklepach to pomysł chybiony, momentami śmieszny (jak widać na załączonym obrazku) i szkodliwy nie tylko dla przedsiębiorców?" - pyta Jakub Berent.
łj