Naprawa powierzchni jezdni to podstawowe zadanie Zarządu Dróg Miejskich. Typowe zimowe dziury biorą się z tego, że woda wnika w szczeliny i zamarzając je rozsadza. Kilka takich sytuacji może powodować wykruszenia. Im więcej przejść przez "zero" czyli sytuacji, gdy temperatura jest raz na plusie, raz na minusie tym jest trudniej. W Polsce do takich sytuacji dochodzi często.
Rzecznik Zarządu Dróg Miejskich informuje nas, że dziury, które zagrażają bezpieczeństwu powinny być naprawione do 24 godzin. Z racji tego, że kładzenie nawierzchni wymaga odpowiedniej pogody, czyli musi być sucho, a temperatura dodatnia to zimą naprawa jezdni prowadzona jest doraźnie.
- Albo wypełniamy wykruszenie masą na zimno i wiosną, gdy to możliwe robimy to jeszcze raz, ale z użyciem mieszanek mineralno asfaltowych, albo wycinamy uszkodzony fragment, czyścimy ubytek i wypełniamy go masą SMA co jest bardziej czasochłonne, ale jednak trwalsze. Takie działania odbywają się na bieżąco. To nasza codzienna praca - mówi Jakub Dybalski, rzecznik ZDM.
ZDM przystąpi holistycznie do łatania dziur wczesną wiosną, gdy będzie cieplej. Gdy widzimy dziurę w jezdni czy jakikolwiek ubytek, warto zgłosić to na 19115 telefonicznie lub za pomocą aplikacji. To pozwoli na szybszą interwencje ZDM i uporanie się z problemem.
Bartosz Święciński