- W związku z tym, że na terenie posesji znajdowały się też inne przedmioty, które mogły pochodzić z przestępstw, policjanci wezwali na miejsce biegłych z Laboratorium Kryminalistycznego KSP, którzy zajęli się weryfikacją legalności części. Okazało się, że niektóre z nich pochodzą od renault, poszukiwanego przez policjantów z Francji - informuje Edyta Adamus z KSP.
Na miejscu było dwóch mężczyzn w wieku 27 i 40 lat, którzy tłumaczyli, że samochód kupili, ale nie mają jeszcze umowy kupna/sprzedaży. 40-latek usłyszał dwa zarzuty paserstwa, za co grozi mu do 5 lat więzienia, z kolei 27-latek po przesłuchaniu został zwolniony z aresztu.
pz