Po remoncie na placu pięciu rogów u zbiegu Chmielnej, Szpitalnej i Zgoda miało stanąć „Pisklę” autorstwa Joanny Rajkowskiej, która stworzyła także słynną palmę na rondzie gen. Charles’a de Gaulle’a. Podobną instalację przypominającą wielkie ptasie jajo Rajkowska wystawiała również w Londynie. Jej nowa praca na placu pięciu rogów miała umilać spędzenie na nim czasu nie tylko dzięki swojemu wyglądowi, ale także poprzez emitowanie dźwięków.
To jajko na placu pięciu rogów będzie osadzone na takiej konstrukcji, która pozwala mu nie dotykać podłoża, więc będzie trochę lewitować, żeby akustyka wnętrza była lepsza, ponieważ jest to rzeźba akustyczna. Co jest najistotniejsze rzeźba będzie miała podziemną komorę, która może być dobrze wyizolowana, tam w tej podziemnej komorze będą ważne urządzenia typu odtwarzacz, wzmacniacz, czujniki różnego typu — powiedziała reporterowi Radia Kolor Joanna Rajkowska.
Niestety jajo utknęło w fazie produkcji. Problemy zaczęły się już na etapie wyboru wykonawcy. Rajkowska zaznacza, że musiała zgodzić się na pracę z ludźmi, których nie zna.
Przede wszystkim przepraszam, że go nie ma, ale będzie. Ja nie jestem w stanie śledzić trajektorii dokumentów, które krążą między architektami a Zarządem Dróg Miejskich, po prostu przerosło mnie to wszystko. Teraz jest praktycznie najtrudniejsza sprawa, czyli produkcja, to wokół tej produkcji krążą dokumenty. Nie wiem, dlaczego to tak wolne i trudne, ale się dzieje — dodała.
Jajo Rajkowskiej już wiosną na placu pięciu rogów?
Miasto obiecywało, że „Pisklę” stanie odnowionym placu pięciu rogów. Od jego otwarcia minęło już jednak wiele miesięcy, a po jaju nadal nie ma tam śladu. Na jego montaż w tym miejscu wydał zgodę wojewódzki konserwator zabytków. Dyrektor ZDM zapowiada, że rzeźba pojawi się w okolicy Domu Braci Jabłkowskich już na wiosnę przyszłego roku.
Jest nadzieja, że wiosną jajo na placu pięciu rogów zaistnieje. Gorąco w to wierzę, ale jeszcze trochę pracy i uzgodnień między nami. Ja jestem wielkim fanem tego jaja, bo naprawdę i estetycznie jest to wysokiej klasy propozycja, ale też zmusza do myślenia, więc bardzo chciałbym, żeby to jajo powstało. Liczę, że uda się wiosną, ale nie wszystko od nas zależy, w związku z tym tego tak głośno nie mówimy — powiedział Radiu Kolor Łukasz Puchalski.