Jedyny w Warszawie żelbetowy zasobnik na węgiel znajduje się na Odolanach, jest unikatowy w skali stolicy, ale też Polski, w całym kraju są takie cztery. Służy on do nawęglania parowozów
Elementy żelbetowe zasobnika tuż po wojnie przebyły transatlantycką podróż w ramach pomocy Stanów Zjednoczonych dla odbudowującej się Polski. Technologia, wówczas niezbyt znana nad Wisłą, nastręczyła sporo trudności ekipie, która składała tę olbrzymią konstrukcję (wcześniej dwie ekipy poddały się, nie kończąc zlecenia) — wyjaśniają społecznicy, dodając, że o ile samo złożenie wieży nie było większym problemem, to był nim w montaż taśmociągu.
Wieża kolejowa, na którą składa się taśmociąg, dźwig, wiata i podziemna komora służyła do napełniania wagonów węglem, a także piaskiem, żwirem i koksem. Konstrukcja znacznie usprawniała przewóz towarów.
Obecnie obiekt stoi w sąsiedztwie nieużywanych bocznic kolejowych i pozbawiony wielu elementów technicznych czeka na pomysł jego zagospodarowania – może jakiś skansen kolejnictwa? Może pobliska Stacja Muzeum? — zastanawiają się społecznicy.
Rzecznik mazowieckiego konserwatora zabytków potwierdził, że trwa procedura wpisu do rejestru.