Władze Warszawy nie rezygnują z SPPN na Saskiej Kępie i Kamionku. Trwa spór o parkowanie

fot. ZDM

W piątek wicewojewoda mazowiecki Sylwester Dąbrowski opublikował rozstrzygnięcie nadzorcze dotyczące uchwały rady miasta wprowadzającej strefę płatnego parkowania na Saskiej Kępie i Kamionku. Unieważnił ją w całości, argumentując to obszernym uzasadnieniem, w którym stwierdził, że uchwała narusza prawo. Wiceprezydent Michał Olszewski nie krył zdziwienia tą decyzją na dzisiejszej konferencji. Zaznaczył też, że argumentacja wojewody jest stronnicza, a formalne zastrzeżenia dotyczą jedynie jednej autopoprawki.

Jesteśmy nie tyle zaskoczeni już nawet nie porą i próbą podejścia do rozstrzygnięcia nadzorczego, o ile samym uzasadnieniem. Bardzo zastanawia nas też tryb tego rozstrzygnięcia, ponieważ inaczej niż to robi przypadku innych uchwał, wojewoda nie zadał ani jednego pytania. Nie dopytał o żaden szczegół, nie zapytał o żaden element trybu uchwały, w którym była podejmowana. To się zdarza bardzo rzadko, żeby bez dokonywania jakiekolwiek analizy wojewoda dokonał rozstrzygnięcia wyłącznie w oparciu o materiały, które pojawiały się w mediach oraz przesłany projekt uchwały i protokół z sesji rady miasta – mówił wiceprezydent Michał Olszewski. 

Swoje zastrzeżenia formalne tłumaczył wicewojewoda, który podpisał się pod rozstrzygnięciem nadzorczym. Zaznaczył jednak, że uchwałę unieważnił głównie z pobudek moralnych.

Są przesłanki prawne, są to rzeczywiście uchybienia prawa, ponieważ po pierwsze podczas sesji wprowadzono pewne punkty zmian porządku obrad, które wprowadziła przewodnicząca rady, do przewodniczącego należy przygotowanie projektu porządku obrad, ale i to jest jego wyłączna kompetencja. Ale podczas sesji, jeżeli coś się zgłasza, to musi to przegłosować rada, bo tak jest zapisane w prawie. Tego nie było. Po drugie było wprowadzonych na sesji kilka poprawek do tej uchwały, one dotyczyły przede wszystkim zmiany terminu wejścia tej uchwały. I jak czyta się protokuł, jak również słucha się nagrania, to nie wiemy, która z tych poprawek była głosowana. Czy to jest istotne? Bardzo istotne, bo nie wiemy od kiedy, praktycznie weszła ta uchwała – mówił Radiu Kolor wicewojewoda zastępujący wojewodę Sylwester Dąbrowski. 

Wiceprezydent Michał Olszewski zapowiedział, że miasto nie wyklucza skierowania rozstrzygnięcia wojewody do sądu administracyjnego. Urzędnicy biorą jednak pod uwagę także inne rozwiązania, które pozwolą mieszkańcom Kamionka i Saskiej Kępy na uporządkowanie parkowania. Jednym z nich jest przyjęcie uchwały w zmienionej formie. Na taki ruch miasto zdecydowało się w analogicznym przypadku dotyczącym SPPN na Żoliborzu i Ochocie. 

Najbardziej niepokoi w tej sytuacji to, że wojewoda oparł swoje uzasadnienie, stając w obronie tych, którzy protestowali przeciwko SPPN, a kompletnie nie wziął pod uwagę głosów tych, którzy tę strefę chcieli i o nią walczyli – mówił Michał Olszewski.

Dyrektor ZDM Łukasz Puchalski był zdziwiony całościowym unieważnieniem uchwały. Zaznaczał, że rzeczywiście na Saskiej Kępie można było zauważyć przeciwników SPPN, jednak na Kamionku była ona jednoznacznie popierana przez mieszkańców. Popierały ją też samorządy obu osiedli.

Podczas rozmowy z reporterem Radia Kolor wicewojewoda Sylwester Dąbrowski tłumaczył, że obowiązkiem miasta jest przede wszystkim służenie mieszkańcom. Jego zdaniem strefa płatnego parkowania nie spełnia tego zadania.

Jeżeli zostanie przyjęta prawidłowa uchwała, to wojewoda nie będzie miał podstaw do jej uchylenia, natomiast czy to będzie moralnie? To już pozostawiam tutaj wszystkim do myślenia, bo na podstawie artykułu pierwszego nie uchyla się żadnych ustaw, bo on jest zapisany tylko po to, żeby było wiadomo, komu mają służyć pozostałe artykuły i paragrafy – mówi wicewojewoda zastępujący wojewodę Sylwester Dąbrowski. 

Wicewojewoda proponuje strefy na pojedynczych ulicach 

Wicewojewoda Sylwester Dąbrowski uważa również, że miasto powinno przeprowadzić rozmowy z mieszkańcami wszystkich ulic Saskiej Kępie i Kamionka. Wysuwa również tezę, że nie wszystkie ulice tych dzielnic muszą mieć takie samo prawo. 

Każda decyzja powinna być przeprowadzona w rozmowach z mieszkańcami, która dotyczy bezpośrednio każdej ulicy, to mówię, bo jedna ulica mogła wybrać tak, a druga inaczej, to nie znaczy, że wszędzie ma być takie samo prawo, nawet na Kamionku, czy na Saskiej Kępie. Jeżeli na jednej ulicy chcą wprowadzić płatną strefę, proszę bardzo, jesteśmy za, ale dlaczego mamy wprowadzać ją na całej Saskiej Kępie i Kamionku, jeżeli któraś z ulic jej nie chce? – mówi Sylwester Dąbrowski,

„Wojewoda dokonał zamachu na samorząd”

Wierzyliśmy, że tym razem się uda, niestety wojewoda dokonał zamachu na samorząd – komentuje decyzję wojewody Kuba Czajkowski z rady osiedla Saska Kępa, który zaznaczył, że mieszkańcy tego rejonu starają się o wprowadzenie SPPN od dawna, a inicjatywa „Saska Kępa to nie parking” powstała już 10 lat temu. Czajkowski dosadnie skrytykował działania wojewody. 

Tam nie ma słowa o tym, że rady osiedli Saska Kępa i Kamionek domagają się SPPN, są jakieś elaboracje i nieprawdziwe wątki dotyczące treści z mediów społecznościowych, tam pojawia się dużo fake newsów. Czy przedstawiciel rządu, powinien podejmować tak ważną decyzję na podstawie fake’ów w internecie? – powiedział Kuba Czajkowski.

Czajkowski zaznaczył też, że w przypadku wprowadzenie SPPN w Ząbkach i Otwocku wojewoda nie miał zastrzeżeń, pomimo że nie przeprowadzono tam konsultacji społecznych.

Ustawa o drogach publicznych nie wymaga w ogóle żadnych konsultacji społecznych, konsultacje się odbyły i wykazały, że mieszkańcy oczekują wprowadzenia SPPN. Przypomnę, że w Otwocku i w Ząbkach uchwała była dużo krótsza, bez żadnych konsultacji społecznych i pan prezydent Otwocka i burmistrz Ząbek wprowadzili SPPN bez żadnych zastrzeżeń. To jest korzystne rozwiązanie bez względu na barwy partyjne. W Ząbkach i Otwocku rządzi PiS – mówił Czajkowski

Warszawski PiS świętuje 

Zupełnie inne nastroje panują w warszawskim obozie PiS. Na dzisiejszej konferencji politycy partii rządzącej chwalili decyzję wojewody.

To już jest trzecia próba w ciągu kilku ostatnich lat wprowadzenia SPPN na Saskiej Kępie. Dwie poprzednie zostały jednoznacznie odrzucone przez mieszkańców. Myślę, że warto powiedzieć dlaczego, dlatego, że wprowadzenie tej strefy na tym obszarze, gdzie już teraz brakuje miejsc parkingowych, drastycznie ich liczbę jeszcze ograniczy. […] Myślę, że jak najbardziej ta decyzja wojewody jest słuszna, dziękujemy za nią – mówił radny Pragi-Południe Marek Borkowski.

Politykom wtórował mieszkaniec i autor petycji, w których mieszkańcy sprzeciwiali się wprowadzeniu SPPN na Saskiej Kępie. 

Bardzo dobrze się stało, że wojewoda unieważnił tę uchwałę, każdy środek prowadzący do tego, żeby SPPN nie został wprowadzony, jest przydatny – mówił Krzysztof Adelt, który przypomniał o dwóch petycjach przeciwników SPPN przyjętych przez radę miasta.

Udostępnij ten artykuł!

Najnowsze podcasty

Nowa aplikacja mobilna RadiaKolor

Daj nam znać!

Coś ciekawego wydarzyło się w Warszawie lub okolicach? 
Warto nagłośnić ciekawą inicjatywę? Może urzędnicy się nie popisali? 

Poinformuj o tym dziennikarzy Radia Kolor! 
Z przyjemnością zajmiemy się Twoim tematem.
W razie potrzeby – gwarantujemy anonimowość.