Na stronie wspieramsukceskobiet.pl/dla-wyborcow dostępne są już pierwsze wyniki dobrowolnej i nieanonimowej ankiety powstałej w ramach apolitycznej kampanii Wspieram Sukces Kobiet Fundacji SPS, zachęcającej Polki do udziału w wyborach. Dotychczas w audycie wzięło udział ponad 100 osób z różnych ugrupowań politycznych z całej Polski starających się o mandat posła lub posłanki. Wyniki audytu, imię i nazwisko, komitet oraz okręg wyborczy są systematycznie weryfikowane oraz uzupełniane w miarę spływania kolejnych deklaracji osób starających się o mandat posła lub posłanki. Ankieta będzie dostępna do wypełniania przez kandydatów i kandydatki do 10 października br.
– Wierzymy, że kampania zachęci kobiety do głosowania. Nie chodzi nam o poparcie dla konkretnego ugrupowania, czy kandydatów bądź kandydatek – zdajemy sobie sprawę z tego, że Polki mają różne preferencje polityczne i różne interesy. Zależy nam na wzbudzeniu świadomości, że idąc do urn, rzeczywiście możemy wpłynąć na agendę polityków. Kampania zwraca uwagę na istotne z punktu widzenia kobiet kwestie – problemy wymagające rozwiązania. Pokazuje, że agenda kobiet wykracza daleko poza kwestie związane z posiadaniem dzieci, które zdominowały debatę publiczną. Mamy nadzieję, że doprowadzi ona do uwzględnienia tych kwestii w programach rozwojowych kraju – mówi dr Marta Żerkowska-Balas, socjolożka, politolożka, Uniwersytet SWPS.
Na stronie wspieramsukceskobiet.pl/dla-wyborcow została opublikowana lista kandydatów i kandydatek, którzy wzięli udział w ankiecie autorstwa zespołu eksperckiego Uniwersytetu SWPS. Kwestionariusz składa się z 20 pytań obejmujących siedem bloków tematycznych: praca opiekuńcza kobiet, sytuacja zawodowa i ekonomiczna kobiet, zdrowie i prawa reprodukcyjne, przemoc wobec kobiet, działalność na rzecz kobiet, usługi społeczne oraz klimat i środowisko. Celem tej ankiety jest zbadanie poglądów kandydatek i kandydatów na temat kwestii uznanych za ważne przez kobiety.
– Na stronie projektu można znaleźć informacje o ponad 100 kandydatach i kandydatkach spośród 7016 zarejestrowanych przez PKW. Kolejni czekają na weryfikację. Przed nami dwa najbardziej intensywne tygodnie kampanii wyborczej. Warto także zwrócić uwagę, iż polityczni frontmani, tzw. jedynki na listach wyborczych, dotąd nie wzięli udziału w ankiecie. Wszyscy kandydaci, którzy ją wypełnili, otrzymali „zielone światło”. Prawdopodobnie zgłaszają się ci, dla których bliski jest temat ankiety i będą walczyć o obecność agendy kobiet w polityce. Nie warto jednak ignorować możliwości pokazania obywatelom i obywatelkom swoich rzeczywistych poglądów. Takie działania w znaczący sposób mogą pomóc wyborcom podjąć decyzję przy urnie wyborczej. Tych, którzy dotychczas nie znaleźli czasu na wypełnienie zgłoszenia, gorąco do tego zapraszamy – mówi dr Mateusz Zaremba politolog, Uniwersytet SWPS.
Co 10. respondentka jest rozczarowana politykami
W ramach kampanii Wspieram Sukces Kobiet we wrześniu br. przeprowadzono badanie na grupie ponad 18 tys. respondentek. Ankietowane, które zadeklarowały, że nie biorą udziału w wyborach, zostały zapytane dlaczego. Najczęściej pojawiającą się odpowiedzią była ta, że nie odpowiada im program żadnej partii – wskazało ją 29 proc. badanych. Niemal co czwarta ankietowana (23 proc.) deklaruje, że brak jej czasu, nie ma możliwości dojazdu etc. Z kolei 14 proc. przyznaje, że jest niezainteresowana polityką lub nie zna programów wyborczych, natomiast 11 proc. respondentek jest rozczarowana politykami, na których głosowała w przeszłości.
– Z perspektywy teoretycznej absencję tłumaczy się brakiem zasobów ułatwiających głosowanie (wiedzy, czasu). Osoby, które nigdy nie głosowały, nie znają kandydatów, procedur, nie wiedzą, jakie znaczenie ma głosowanie. Te zasoby zdobywa się wraz z uczestnictwem w kolejnych wyborach. Ich posiadanie skorelowane jest z wiekiem, wykształceniem, dochodami i wielkością miejsca zamieszkania, dlatego to właśnie za pomocą tych zmiennych najczęściej tłumaczy się decyzję o absencji – komentuje dr Marta Żerkowska-Balas, socjolożka, politolożka, Uniwersytet SWPS.
Kreowanie postaw obywatelskich zaczyna się już w szkole
– Najlepiej byłoby zacząć zachęcanie na poziomie wczesnej edukacji. Dałabym uczniom i uczennicom więcej wpływu na to, co dzieje się w szkole. Tak, by nauczyli się, że podejmowane inicjatywy rzeczywiście pozwalają wywrzeć wpływ na to, co dzieje się w szkole. To pozwoli wytworzyć poczucie politycznego sprawstwa – przekonanie, że możemy (umiemy) uczestniczyć w życiu publicznym i że to naprawdę coś zmienia. Później łatwiej rozszerzać zakres działania obywatelskiego poza mury szkoły – na najbliższe otoczenie, a potem na poziom polityki państwowej. Takie rozwiązanie wymaga zmiany systemu, dlatego musimy wspierać się wszelkiego rodzaju kampaniami edukacyjnymi i motywującymi do głosowania – dodaje dr Marta Żerkowska-Balas, socjolożka, politolożka, Uniwersytet SWPS.