Po napadzie kobieta zgłosiła się na komendę policji przy Grenadierów i powiedziała, że padła ofiarą kierowcy samochodu z przeowzu na aplikację. Policjanci, którzy ruszyli do akcji poszukiwania napastnika szybko potwierdzili okoliczności zajścia, a w miejscy, w którym doszło do napadu dokonali oględzin. Znaleźli tam porozrzucane dokumenty i torebkę należące do pokrzywdzonej kobiety.
Dzięki pracy operacyjnej kryminalni bardzo szybko ustalili samochód, którym jechała kobieta i kierowcę przewozu osób na aplikację. – Następnym krokiem było dotarcie do 40-latka. Kiedy policjanci pojawili się w hostelu i w pokoju, w którym miał zamieszkiwać, okazało się, że właśnie bawi się skradzionym kobiecie telefonem. Mężczyzna został zatrzymany, a telefon zabezpieczony – powiedziała Joanna Węgrzyniak z policji na Pradze Południe.
Po zatrzymaniu mężczyzna został przesłuchany, a potem prokurator postawił mu zarzut rozboju. Sąd aresztował napastnika na trzy miesiące.