Prawie 11 tysięcy biegaczy wzięło udział w 34. edycji Biegu Powstania Warszawskiego – największym w Polsce sportowym wydarzeniu upamiętniającym zryw z 1944 roku. Zawodnicy wystartowali w sobotni wieczór na dwóch dystansach – 5 i 10 kilometrów.
Pierwsi na trasę ruszyli uczestnicy krótszego dystansu – 5 km. W rywalizacji mężczyzn najlepszy okazał się Krzysztof Wasiewicz z czasem 15:20, który na kilometr przed metą oderwał się od Piotra Mielewczyka (15:21). Trzeci był Marcin Getek (15:29).
W biegu kobiet triumfowała Sylwia Walczak (18:22), wyprzedzając Martynę Malcan (18:23) i Małgorzatę Mejką (18:43). Zaskoczeniem dla kibiców była obecność na starcie Anny Kiełbasińskiej – znakomitej sprinterki i medalistki mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich w sztafetach. Był to jej debiut w biegu ulicznym. Pokonała 5 km w czasie 23:53, pokazując, że po zakończeniu kariery nadal nie rezygnuje z aktywności sportowej.
Na miejscu obecni byli także powstańcy warszawscy, którzy pozdrawiali biegaczy na linii startu, mówi Bartłomiej Stępień rzecznik prasowy stowarzyszenia „Aktywna Warszawa”.
Zmiana kolejności na dłuższym dystansie
Na 10-kilometrowej trasie zwyciężył Tomasz Biskupski z wynikiem 31:43. Tym samym wziął rewanż na Mariuszu Giżyńskim, który wygrał rok wcześniej, a tym razem dobiegł drugi z czasem 32:19. Trzeci na mecie zameldował się Maciej Zarzycki (32:25).
Wśród kobiet bezkonkurencyjna była Joanna Konopko, która zwyciężyła z czasem 35:26. Kolejne miejsca zajęły Patrycja Miazek (36:22) i Ewa Wasilewska (37:56).
Trasa biegu, prowadząca przez ulice Warszawy, miała nie tylko sportowy, ale i symboliczny charakter. Towarzyszyły jej rekonstrukcje historyczne, oprawa muzyczna z powstańczymi piosenkami oraz obecność kombatantów, którzy dodawali wydarzeniu głębokiego wymiaru patriotycznego.
podsumowuje Stępień.




