Policjanci z Ursynowa zostali powiadomieni, że po dachu jednopiętrowego budynku chodzi mała dziewczynka, na tę wiadomość ruszyli we wskazane miejsce i powiadomili straż pożarną.
Gdy służby przybyły na miejsce, dziewczynka niebezpiecznie zbliżała się ku krawędzi dachu. Sytuacja była bardzo niebezpieczna i zmienna. Strażacy zbliżyli się do niej na podnośniku koszowym i w końcu bezpiecznie ściągnęli 4-letnie dziecko na dół.
W tym czasie policjanci ustalili, że matka dziecka przybywała w mieszkaniu z drugą starszą córką. 41-letnia kobieta nawet nie zauważyła, gdy jej dziecko wyszło z mieszkania. Badanie alkomatem wykazało, że miała ona w organizmie 2 promile alkoholu. Matka została zatrzymania, a dziecko trafiło do trzeźwego ojca, który wrócił z pracy.
Śledczy przedstawili 41-letniej kobiecie zarzut narażenia córki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi jej 5 lat więzienia.