Płyta Koloru: Bovska | Jestem wierszem

„Jestem Wierszem” – opowieść o transformacji, kryzysach i odwadze bycia sobą

Kiedy Bovska mówi, że „przez kryzysy najlepiej przejść tańcząc”, trudno nie uwierzyć jej na słowo. Jej szósty album długogrający „Jestem Wierszem” to intymna, a zarazem pełna energii opowieść o przemianie. O kryzysach, które okazują się nieuniknioną częścią rozwoju, i o odwadze, by żyć w zgodzie z własnymi pragnieniami.

Album otworzyła zmysłowa i sensualna piosenka „Płonie las”, której Bovska nadała wizualną formę w klipie nakręconym na taśmie 16 mm.

„Nie ma przepływu i namiętności bez świadomości siebie i swojego ciała. To droga poszukiwań na całe życie” – mówi artystka. To był pierwszy sygnał, że nadchodzi nowa Bovska – wolna, odarta ze zbędnych ozdobników, pełna pasji do życia i muzyki.

Z kolei „Nikt nie płacze wiecznie” przyniosło ukojenie i refleksję nad przemijaniem. Bovska pisała tę piosenkę dla siebie samej: „To utwór, który miał mnie pocieszyć. Nie ma cierpienia, które trwałoby wiecznie. Ale nie ma też wiecznego szczęścia. Jedyne szczęście zawiera się w chwili obecnej”. Teledysk o syrenie, która uwodzi i traci, dopełnił opowieść o naszych słabościach i tęsknotach.

W duecie z Wiktorem Dydułą artystka nagrała „Tsunami” – poruszającą historię miłości, która choć intensywna, musiała odejść. „To nie my chcieliśmy napisać tę piosenkę. To piosenka chciała powstać. Wierzę, że one już istnieją, a my tylko sięgamy po nie z wszechświata” – mówi Bovska.

Intymne i czułe „Dzwonisz” było jak rozmowa przez telefon o zmierzchu – o miłości, która wciąż się tli. „To kawałek o nadziei, że jeden telefon, ten właściwy, może wszystko zmienić” – opowiada artystka.

Tuż przed premierą ukazała się także „Złota Sukienka” – piosenka napisana w jednym z najtrudniejszych momentów. „To było zaklęcie tego, czego najbardziej pragnę. Chciałam stworzyć utwór, który budzi do życia bez strachu, bo lęk jest najgorszym doradcą” – tłumaczy Bovska.
 
Ostatnim singlem promującym album są „Himalaje” – nastrojowa ballada o miłości.

„Być może nie napisałam wcześniej lepszej ballady o miłości, która mogłaby tak bardzo objąć – jak pasmo gór. Najpierw powstała melodia i harmonia z Archiem, a potem długo chodziłam z tekstem. Blokada przełamała się, gdy siedziałam nad kartką w Storze – i wtedy wszystko popłynęło. Piosenka zawsze znajduje swój czas, by się objawić. Nagraliśmy ją 30 października 2024 roku, a pamiętam dokładnie emocje, z jakimi wychodziłam ze studia tamtego wieczoru” – wspomina Bovska.

„Jestem Wierszem” to 12 utworów, w tym wspomniane single oraz niespodzianka – duet z Piotrem Roguckim w piosence „London”. To płyta o transformacji i kryzysie, które zamiast niszczyć, potrafią budować. „Piosenki są jak wyrzuty z serca. Pozwalają mi czulej spojrzeć na duszę i nazwać to, co trudno nazywalne” – mówi Bovska.

Album dostępny jest na płycie winylowej, także w limitowanej edycji na białym krążku. Oprawę graficzną – kolekcjonerską i wysmakowaną – artystka przygotowała we współpracy z fotografką Moniką Gibas. Towarzyszyć mu będzie również specjalne wydawnictwo książkowe w bardzo limitowanym nakładzie, które ukaże się w późniejszym terminie.

Każdego dnia zagramy po jednym utworze z albumu.

Płyty Koloru posłuchacie od poniedziałku do piątku o 14:15. Zapraszamy!

Udostępnij ten artykuł!

Najnowsze podcasty

Nowa aplikacja mobilna RadiaKolor

Daj nam znać!

Coś ciekawego wydarzyło się w Warszawie lub okolicach? 
Warto nagłośnić ciekawą inicjatywę? Może urzędnicy się nie popisali? 

Poinformuj o tym dziennikarzy Radia Kolor! 
Z przyjemnością zajmiemy się Twoim tematem.
W razie potrzeby – gwarantujemy anonimowość.