Został zaledwie tydzień do startu XI Białołęckiego Biegu Wolności, a lista startowa zapełnia się błyskawicznie. Organizatorzy informują, że w puli zostało już mniej niż sto pakietów. Sprawdź, co czeka na biegaczy przy Areszcie Śledczym na Białołęce.
W przyszłą niedzielę, 14 grudnia, setki biegaczy staną na starcie przy ulicy Ciupagi, by upamiętnić 44. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce.
Lokalizacja i dystans nie są przypadkowe. Miasteczko biegowe stanie tuż obok Aresztu Śledczego, gdzie w latach 80. internowano ponad 600 działaczy opozycji demokratycznej.
Uczestnicy będą mieli do pokonania symboliczny dystans 13 kilometrów (nawiązanie do daty 13 grudnia 1981 r.). Trasa składa się z trzech pętli wokół murów więzienia (ok. 4,3 km każda). Co ważne, bieg jest dostępny nie tylko dla wyczynowców. Aby otrzymać pamiątkowy medal, wystarczy przebiec tylko jedną pętlę w limicie dwóch godzin.
– Jest w Polsce wiele imprez biegowych, ale taka jak Białołęcki Bieg Wolności jest tylko jedna, z historycznym tłem i atmosferą – zachęca Robert Zakrzewski, dyrektor imprezy.
Atmosfera minionych lat
Organizatorzy zadbali o wyjątkowy klimat. Przed startem, wyznaczonym tradycyjnie na godzinę 12:13, biegacze zobaczą archiwalne materiały i wystawę Stowarzyszenia Wolnego Słowa. Atmosferę lat 80. dopełnią rozstawione koksowniki oraz muzyka z tamtego okresu
Wydarzenie ma też wymiar charytatywny. Koszt pakietu to 40 zł, z czego 10 zł trafia na Fundusz Zasłużonych, wspierający osoby represjonowane w czasach PRL. W pakiecie startowym znajdziemy m.in. komin podszyty polarem i ciepły posiłek regeneracyjny.
Ostatni dzwonek na zapisy
Zainteresowanie jest ogromne. W biegu dla dzieci nie ma już miejsc, a na bieg główny zostało mniej niż 100 pakietów (z limitu 700 osób dorosłych). Zapisy wciąż trwają w internecie, ale mogą zostać zamknięte w każdej chwili.
Bieg Wolności jest finałowym etapem tegorocznej Białołęckiej Triady Biegowej. O ostatecznym wyniku zdecyduje suma czasów z Biegu przez Most, Biegu Niepodległości i grudniowego startu.



