Dane wyjściowe i skutki meczu
W dniu 5 października, po spotkaniu Legii z AZ Alkmaar, które zakończyło się wynikiem 0:1 dla holenderskiej drużyny, doszło do napiętej sytuacji na stadionie. Piłkarze Legii mieli zostać przetrzymywani, a dostęp do autokaru został im uniemożliwiony z powodów bezpieczeństwa. W tym kontekście doszło do przepychanek, podczas których holenderska policja zatrzymała dwóch piłkarzy z polskiej drużyny, Radovana Pankova oraz Josue.
Reakcja polskich władz
Na nagraniach z incydentu widać, jak mocno szarpany i popychany był właściciel i prezes Legii, Dariusz Mioduski. W odpowiedzi na te wydarzenia rzecznik prasowy klubu poinformował, że przygotowywana jest pełna dokumentacja dla UEFA, która ma ukazać rzeczywisty przebieg wydarzeń.
Sprawa została potraktowana bardzo poważnie przez polskie władze. Po zajściach wiceminister spraw zagranicznych, Paweł Jabłoński, spotkał się z ambasador Holandii w Polsce, Daphne Bergsmą. Polska strona wyraziła swój protest przeciwko wydarzeniom w Alkmaar.
Nakaz Dochodzeniowy i reakcja holenderska
Wiceminister sprawiedliwości, Sebastian Kaleta, wskazał, że wydany Europejski Nakaz Dochodzeniowy jest formalnym wezwaniem do przekazania przez holenderskie organy śledcze materiałów zgromadzonych w związku z zatrzymaniem polskich piłkarzy. Dzięki temu polska prokuratura będzie mogła prowadzić pełne śledztwo w tej sprawie.
Wskazano, że prokuratura w Warszawie wszczęła śledztwo w kierunku możliwego używania przez holenderskie służby porządkowe przemocy wobec polskich obywateli z uwagi na ich przynależność narodową.
Ambasador Bergsma zapewniła o pełnej gotowości do współpracy w tej sprawie i podkreśliła konieczność ustalenia faktów.