4 zaskakujące fakty, których nie wiedziałaś o ekologii

fot. artykuł sponsorowany

Małe zmiany mogą być katastrofalne

Ekosystemy bazują na subtelnej równowadze. Nawet delikatna zmiana sprawia, że cały ekosystem może przestać funkcjonować prawidłowo. Przykładowo, jeśli spadnie populacja jerzyków (niewielkich ptaków, żyjących również w Polsce), może to prowadzić do rozrostu kolonii komarów, którymi jerzyki się żywią. Wiele komarów oznacza problemy dla ludzi, którzy prawdopodobnie podejmą walkę z nimi za pomocą środków chemicznych. To z kolei będzie oddziaływać dalej na całe środowisko. Z kolei spadek populacji morskich wydr doprowadzi do wzrostu populacji jeżowców. Te z kolei żywią się morskimi wodorostami i jeśli jeżowców będzie zbyt wiele, doprowadzą do całkowitego zniknięcia na danym terenie wodorostów. Te z kolei są pożywieniem dla innych gatunków zwierząt, jak np. morskie krowy. I tak zmniejszenie populacji jednego gatunku może doprowadzić do reakcji łańcuchowej, w wyniku wyginie inny gatunek, który wcale nie jest bezpośrednio związany z tym pierwszym. 

Ewolucja nie oznacza tego, co myślisz

Wiele osób jest przekonanych, że ewolucja jest procesem, w wyniku którego jedynie najsilniejsi przetrwają. Tymczasem wcale nie jest to sednem ewolucji! Owszem, jest to złożony proces, ale adaptacyjny: oznacza on ni mniej, ni więcej tylko to, że w obrębie danego gatunku przetrwają te osobniki, które najlepiej dostosują się do swojego habitatu (otoczenia środowiskowego). Niekoniecznie muszą być najsilniejsze czy najmądrzejsze, ale po prostu najlepiej przystosowane i dodatkowo, muszą umieć przekazać tę cechę swojemu potomstwu. Z tej perspektywy ludzkość wcale nie jest najwyżej rozwiniętą formą życia: fakt, który zawsze powinniśmy mieć na uwadze dyskutując o ekologii. 

Ekocyd, czyli zbiorowe samobójstwo

Według niektórych badaczy epoka, w której aktualnie żyjemy, to już nie antropocen (epoka człowieka), ale ekocyd, czyli czas, w którym ludzkość dokonuje zbiorowego samobójstwa nadmiernie eksploatując zasoby planety. Osiągnęliśmy aktualnie etap, w którym zapobieżenie katastrofie ekologicznej jest niemal niemożliwe: świat, jaki znaliśmy, nie będzie tym samym światem, na jakim będą żyć nasze dzieci. Aktualnie wszystkie modele naukowe wskazują, że człowiek doprowadził do największego w historii świata wymierania gatunków, a w konsekwencji doprowadzi do wyginięcia i samego siebie. Czy to oznacza, że nic nie możemy zrobić? Nie do końca. Wdrożenie działań sprzyjających środowisku i zastąpienie nadmiernej eksploatacji zasobów może spowolnić postępujące zmiany i sprawić, że będziemy się do nich w stanie dostosować. Ale większość zmian, jak na przykład śmierć gatunków czy zamieranie raf koralowych, jest już ostateczna. 

Myślenie o przyszłości to jedyna przyszłość

Ucieczka od myślenia o katastrofie ekologicznej i przekonanie, że „jakoś to będzie” jest równie szkodliwa dla środowiska, jak działania dewastujące ziemię. Edukacja ekologiczna i budowanie świadomości  (na przykład czytając takie portale jak https://ekobieco.pl/) jest najważniejszym zadaniem, jakie każdy z nas ma: tylko w ten sposób możemy zapewnić przyszłym pokoleniom spokojne życie. 

ARTYKUŁ SPONSOROWANY

Udostępnij ten artykuł!

Najnowsze podcasty

Nowa aplikacja mobilna RadiaKolor

Daj nam znać!

Coś ciekawego wydarzyło się w Warszawie lub okolicach? 
Warto nagłośnić ciekawą inicjatywę? Może urzędnicy się nie popisali? 

Poinformuj o tym dziennikarzy Radia Kolor! 
Z przyjemnością zajmiemy się Twoim tematem.
W razie potrzeby – gwarantujemy anonimowość.