Handlowcy z Marywilskiej 44 ogłosili strajk w związku z planowanymi podwyżkami opłat za wynajem lokali. Protestujący zamknęli swoje boksy, co uniemożliwia klientom dokonywanie zakupów na popularnym targowisku. Kupcy, przeniesieni tutaj po likwidacji słynnego Jarmarku Europa, są zdecydowani walczyć o swoje prawa.
Podwyżki, według protestujących, są ogromne i niejasne. Zarząd spółki Marywilska 44 zapowiada, że opłaty wzrosną o ponad 11 proc. Niektórzy handlowcy już teraz płacą nawet 7 tysięcy złotych za wynajem lokalu, co po planowanej podwyżce stanie się dla nich nie do udźwignięcia.
Spółka tłumaczy, że podwyżki są konieczne do pokrycia kosztów utrzymania, takich jak sprzątanie obiektu. Jednak protestujący są zdeterminowani i twierdzą, że podwyżki te nie są w żaden sposób uzasadnione. Dziś wieczorem o godzinie 22 ma odbyć się spotkanie strajkujących z przedstawicielami spółki, podczas którego zostanie przekazane pismo protestacyjne.
Hale handlowe przy Marywilskiej 44 codziennie odwiedza nawet 10 tysięcy osób, a ich zamknięcie wzbudziło zaskoczenie wśród klientów.