Podczas 66. rozdania nagród Grammy’s doszło do pobicia nowych rekordów, kontrowersyjnych wyborów, a nawet zatrzymania jednego z laureatów przez policję.
Ten wieczór bez wątpienia należał do kobiet. Taylor Swift pobiła historyczny rekord i po raz czwarty, tym razem z płytą „Midnights”, zdobyła Grammy za najlepszy album roku, wyprzedzając tym samym Franka Sinatrę, Steviego Wondera i Paula Simona, a statuetkę za nagranie roku zdobyła Miley Cyrus i „Flowers”. Utwory z albumu Taylor Swift i „Flowers” usłyszycie na antenie Radia Kolor.
Wyróżnienia otrzymali również: Billie Eilish za piosenkę roku „What Was I Made For?” z filmu Barbie, artystką roku została Victoria Monet, zdobywając łącznie trzy statuetki przy siedmiu nominacjach. Szerokim echem odbiła się porażka Lany del Rey, która będąc nominowaną aż pięciokrotnie, nie zdobyła żadnego wyróżnienia.
Cztery statuetki zgarnął Phoebe Bridgers za współpracę z Boygenius i SZA, a po trzy statuetki zdobyli Boygenius, SZA, Victoria Monet i Killer Mike. Ostatni z nich, raper Killer Mike zasłynął jednak nie ze zdobycia Grammy, a wydarzenia na publiczności, po której został zatrzymany przez policję. Powodem zatrzymania była bójka, do jakiej miało dojść na backstage’u wydarzenia. Po otrzymaniu trzech statuetek, Los Angeles PD w sposób pokojowy zatrzymało rapera i umieściło go w areszcie.
BREAKING ???? "Rapper #KillerMike gets arrested at the Grammy’s in Los Angeles after winning three #Grammys
— Anticommie (@QueenAnticommie) February 5, 2024
Anyone know why???? pic.twitter.com/jHx9wSBITB