Przed warszawskim ratuszem odbyła się konferencja warszawskiego Prawa i Sprawiedliwości, dotycząca niespełnionych obietnic prezydenta Warszawy. W konferencji nie wziął udziału Tobiasz Bocheński, zaś Rafał Trzaskowski pojawił się jako… postać z kartonu.
Na koniec pięcioletniej kadencji gospodarza stolicy, przyszedł czas na podsumowanie realizacji jego programu wyborczego w wykonaniu opozycji. W kampanii samorządowej w 2018 r. Rafał Trzaskowski przedstawił szereg pomysłów, zarówno dla całej Warszawy jak i poszczególnych dzielnic.
– Puste słowa Rafała to obietnice, które nie zostały zrealizowane, a które Rafał Trzaskowski obiecywał w trakcie kampanii wyborczej. Nie dotrzymał słowa, pomimo że miał pełnię władzy w Warszawie. Puste słowa Rafała to niewybudowany do 2023 r. stadion Skry, czy niedostosowanie biletów seniora do wieku emerytalnego – powiedział wiceprzewodniczący warszawskiego Prawa i Sprawiedliwości i burmistrz Pragi-Północ Paweł Lisiecki.
Na konferencji wystąpili również inni działacze Prawa i Sprawiedliwości – szef radnych PiS w Radzie Warszawy Dariusz Figura, radny Ursynowa Mateusz Rojewski i działaczka młodzieżowa Angelika Żukowska. W swoich wystąpieniach przypominali inne niezrealizowane przez prezydenta Trzaskowskiego obietnice jak, chociażby obwodnica Pragi, brak nowej hali widowiskowej i nowych parkingów P&R czy też niewprowadzenie bezpłatnej komunikacji miejskiej dla uczniów szkół średnich.
Rafał Trzaskowski wielokrotnie wskazywał skąd takie opóźnienia w inwestycjach. Największy wpływ na to jego zdaniem miała wojna i pandemia koronawirusa. Rząd Prawa i Sprawiedliwości zapowiadał też, że przekaże 3 miliardy złotych Warszawie, ale do tej pory miasto dostało tylko 5 milionów, co nie pokrywa zapotrzebowania miasta.