Nie wszystko musi się udać. Pokraczności, przedsięwzięcia nie całkiem udane, pomysły niezbyt w istocie przemyślane – rozumiemy to. To życie, tak się zdarza. A my, w tym duchu, duchu akceptacji, miłości, celebracji życiowej porażki, nagradzamy warszawskie pomysły nietrafione Fiołkami. Bo mamy fioletowy branding, rozumiecie.
Konkurencja była mocna. Mieliśmy drzewa wrośnięte w chodnik, gruzy w środku parku (to lapidarium, instalacja w duchu land artu, nie pomyl z odbiorem gabarytów), skrzynki elektryczne na środku wyremontowanego placu Trzech Krzyży czy nieremontowalna kładka w Parku Skaryszewskim. I on, wasz faworyt, zwycięzca. Wielki, potężny, zagubiony. To nie wiadukt, to pomnik – przypominający nam, że życie w istocie składa się ze ścieżek donikąd, a bezsens nie powinien sprawiać, że przestajemy działać. Niemniej, to też wiadukt w Ursusie. Proszę, Wiadukcie, oto twój Fiołek. Stój dumnie, prowadź nas nigdzie.
Wiadukt WD-64, bowiem tak brzmi jego prawdziwe imię, został zbudowany podczas budowy Południowej Obwodnicy Warszawy i od dekady stoi odizolowany od ruchu. Brak dróg dojazdowych, za co odpowiedzialny jest lokalny samorząd, jest wynikiem trudności związanych z przekształceniami terenowymi. Planowane trasy leżą w obszarach, gdzie potrzebne są liczne zgody, m.in. od PKP PLK i innych instytucji. Prace projektowe rozpoczęły się dopiero po zakończeniu projektu unijnego w 2017 roku, ale zostały opóźnione przez modernizację linii kolejowej. Po kolejnych opóźnieniach, prace projektowe zakończyły się w 2023 roku a dzielnica wyznacza kolejny termin oddania na czwarty kwartał 2024 roku.
Jeżeli chcielibyście odwiedzić naszego laureata, nic prostszego – poniżej załączamy mapkę.
A tak prezentowały się wyniki głosowania:
- Wiadukt donikąd w Ursusie (34%)
- Ursynowskie lapidarium (24%)
- Skrzynki elektryczne na Placu Trzech Krzyży (15%)
- Drzewo na środku chodnika na Bielanach (15%)
- Kładka w Parku Skaryszewskim (13%)