Jeździmy po 3 złote za kilometr, a paliwo kosztuje 7, to pan sobie sam policzy – mówi Radiu Kolor rozczarowany taksówkarz Rafał Kosiorek. Stawka za kilometr w Warszawie nie uległa zmianie od 22 lat.
Podczas dzisiejszej Rady Warszawy zdjęto z porządku obrad punkty dotyczące przewozu osób. Za ich pominięciem wnioskował radny Kacper Pietrusiński z Koalicji Obywatelskiej, który tłumaczył swój wniosek tym, że uchwała nie przeszła pierwszego czytania w komisji. Na pytanie reportera Radia Kolor, Jana Kielaka, który przypomniał radnemu Pietrusińskiemu, że uchwała powstała w listopadzie, powiedział:
To nie jest projekt nowy, ale zawierał liczne błędy i dopiero teraz ten projekt mógł być przedmiotem obrad, bo zostały te błędy w nim poprawione – odpowiedział Pietrusiński. Nasz reporter spytał więc, dlaczego projekt nie mógł być procedowany.
Ostatnia sesja to nie jest moment… To znaczy, nie należy naszym następcom zostawiać tego typu niespodzianek – odparł Pietrusiński.
W odpowiedzi radnego Pietrusińskiego brak konkretnego powodu, dla którego Rada Miasta nie miałaby się zająć projektem ustawy.
Taksówkarze nie zamierzają się poddać i zapowiadają protest, który może sparaliżować ruch w centrum Warszawy.
ZUS to 2 tysiące, to ile kilometrów trzeba wyjeździć za sam ZUS? Taksówkarz w Warszawie jeździ minimum 12 godzin, a przeważnie 14-16. Niedziela, wychodzi człowiek rano, a wraca w nocy, dzieci się nie widzi, to co to za robota? Jeśli są chętni, żeby nie podwyższać ceny – będą na rowerach jeździć do pracy – dodaje wzburzony Kosiorek.
Jak zatem może wyglądać protest taksówkarzy?
Taksówkarze mogą blokować kluczowe warszawskie ronda. Mogą też tworzyć samochodowe demonstracje, korkując najważniejsze arterie miasta. Jeżeli do protestu dojdzie – Warszawa stanie – przepowiada Kosiorek.
Kiedy będzie protest?
Dokładna data – i informacja, czy faktycznie groźby taksówkarzy zostaną zrealizowane – nie jest jeszcze znana. Istnieje szansa, że odbędzie się jeszcze przed wyborami samorządowymi. Będziemy informować o wszystkich nowych informacjach.