Taksówkarze protestowali w Warszawie. Pojawili się w okolicach Pałacu Kultury i Nauki.
Aktualizacja 15:40:
Aktualizacja 15:02:
Na miejscu jest nasza reporterka, Pola Wolff. Protestuje około 300 taksówkarzy, poruszających się w kółko po pasach na długości ul. Emilii Plater.
Aktualizacja 14:53:
Taksówkarze protestują na Emilii Plater. Krążą po dwóch przejściach dla pieszych, blokując w ten sposób ruch. Domagają się podwyższenia stawki maksymalnej na przejechany kilometr, która pozostaje bez zmian od dwudziestu lat, a próby załatwienia sprawy na sesjach Rady Miasta od dawna kończą się fiaskiem.
Mówi Radiu Kolor przewodniczący Związku Zawodowego „Warszawski Taksówkarz” Dariusz Chojnowski ⬎
Kolejny protest na ulicach Warszawy. Teraz czas na taksówkarzy, którzy chcieliby poniesienia maksymalnej stawki za przejechany kilometr, jak tłumaczą przy aktualnych cenach paliwa, przestało się opłacać.
Nie jesteśmy przeciwnikami naszych klientów, nie chcemy spowodować tego, żeby nasi pasażerowie, warszawiacy mieli utrudnienia w ruchu komunikacyjnym, dlatego nasz protest będzie w formie stacjonarnej. Przewidujemy od 500 do 1000 uczestników – powiedział Radiu Kolor Paweł Saturski z taksówkarskiej solidarności.
To pokłosie wydarzeń z ostatniej sesji Rady Warszawy, kiedy punkt dotyczący podniesienia stawki za przejechany kilometr został zdjęty z porządku obrad. Początkowo taksówkarze grozili protestem samochodowym i paraliżem miasta, ale ostatecznie zmienili zdanie.
Następny protest odbędzie się 5 kwietnia – w dzień po ostatniej przed wyborami sesji rady miasta.
Warszawa chce się pozbyć taksówkarzy – komentują kierowcy.
Czego oczekują kierowcy?
– dodał Paweł Saturski z taksówkarskiej solidarności.
Gdzie odbył się protest?
Taksówkarze zaplanowali protest stacjonarny na godzinę 14 pod Pałacem Kultury i Nauki od strony ul. Emilii Plater. Spacerowali po przejściach dla pieszych, dlatego ruch na tej ulicy był utrudniony.
Informacje będą aktualizowane.