Prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski, spotkał się w zeszłym tygodniu z zarządem spółki Marywilska, która jest właścicielem spalonej hali handlowej. Prezydent zadeklarował, że ratusz zrobi wszystko, aby jak najszybciej rozpocząć odbudowę hali, jednak nie wiadomo, kiedy to dokładnie nastąpi.
Kupcy stracili wszystko, łącznie z pieniędzmi i dokumentami. Tymczasowym rozwiązaniem ma być namiot na parkingu przy Marywilskiej, gdzie kupcy mogliby handlować do czasu odbudowy centrum handlowego. Jednak, jak powiedział jeden z poszkodowanych w pożarze, pan Son, to rozwiązanie nie jest idealne.
Posłuchaj ⬎
Dokumenty, pieniądze, towar – wszystko spalone. Teraz, na lato, namiot to tak, ale na zimę – nie – mówi pan Son. Dodał również, że nie wszyscy przedsiębiorcy będą mogli skorzystać z tego miejsca.
Posłuchaj ⬎
Nie ma kanalizacji, nie ma ogrzewania na zimę, więc usługi gastronomiczne, czy salon piękności już tam nie mogą działać – dodaje.
Kupcy przewidują, że odbudowa hali może potrwać od roku do dwóch lat.