W Polsce rzadko zdarza się taka zgodność opinii, jak w przypadku badań dotyczących systemu opieki zdrowotnej. Szpitale pomimo braku rentowności powinny dalej funkcjonować.
Zdecydowana większość Polaków, którzy wzięli udział w badaniu przeprowadzonym przez Ogólnopolską Grupę Badawczą, sprzeciwia się zamykaniu nierentownych szpitali.
Prywaciarze żerują na systemie publicznym?
Wyniki badania, opublikowane przez Rynek Zdrowia, wskazują również, że aż trzy czwarte Polaków korzysta z prywatnej opieki zdrowotnej.
Mimo korzystania z prywatnych usług medycznych połowa tych osób ma o nich negatywną opinię. Wiele osób uważa, że „system prywatny żeruje na systemie publicznym”.
Dlaczego korzystamy z prywatnej opieki zdrowotnej?
Trzy czwarte uczestników badania korzysta z prywatnej opieki zdrowotnej. Wyniki pokazują, że korzystanie z prywatnych usług medycznych jest mocno związane z zarobkami. Wyższe dochody często przekładają się na częstsze wizyty w prywatnych gabinetach lekarskich.
Dopytano również o powody korzystania z prywatnej opieki zdrowotnej. Prawie 74 proc. respondentów wskazało na krótszy czas oczekiwania na wizytę. Inne często podawane powody to:
- lepsza jakość usług,
- większy wybór lekarzy,
- brak potrzeby skierowania.
Autorzy badania zapytali również o stosunek respondentów do prywatnej ochrony zdrowia. Nieco ponad połowa ankietowanych uważa, że „system prywatny żeruje na systemie publicznym”. Blisko 30 proc. nie zgadza się z tą opinią.
Szpital ma zostać
Ankieterzy zapytali uczestników badania: „Czy uważa Pan(i), że nierentowne szpitale należy zamykać, nawet jeśli oznacza to dla pacjentów mniejszą dostępność do opieki specjalistycznej?” Blisko 90 proc. ankietowanych odpowiedziało negatywnie. Tylko 7 proc. uczestników poparło pomysł zamykania nierentownych szpitali.
Aż 63 proc. respondentów uważa, że państwo nie powinno bardziej wspierać prywatnej ochrony zdrowia. W opinii wielu Polaków priorytetem powinno być wzmacnianie systemu publicznego, zamiast zwiększania wsparcia dla sektora prywatnego. Takie wyniki mogą wpłynąć na przyszłe decyzje dotyczące finansowania i zarządzania opieką zdrowotną w Polsce.