W schronisku na Paluchu trwa konflikt między wolontariuszami a obecną dyrektorką, Agnieszką Maciak. Napięcie eskalowało po publikacji raportu pokontrolnego, który wskazuje na liczne nieprawidłowości w działalności wolontariuszy w latach 2021-2023. Wolontariusze są oburzeni i twierdzą, że raport jest niesprawiedliwy i wybiórczy.
W raporcie zarzucono wolontariuszom m.in. organizowanie zbiórek charytatywnych bez wiedzy schroniska oraz brak rozliczeń z zebranych funduszy. Magdalena Migdał, wolontariuszka z kilkunastoletnim doświadczeniem, odpiera te zarzuty: Oskarżenia o nielegalne zbiórki to kłamstwo, bo wolontariusze mieli pozwolenia. Dodaje, że o zbiórkach schronisko wiedziało, ponieważ często publikowało je na swoich social mediach. Dodatkowo jeżeli zbiórka przekraczała określony próg to portal zrzutka wymagał oświadczenia od schroniska i dyrektor takie oświadczenie podpisywał.
Wolontariusze podkreślają, że zawsze działali zgodnie z procedurami, także podczas leczenia zwierząt poza schroniskiem. Wolontariusz, nawet jak zabiera zwierzę na akcję promocyjną, podpisuje specjalny protokół. I w przypadku każdego wyjazdu do zewnętrznego specjalisty, wolontariusze muszą występować o zgody do schroniska i dostają je na maila – wyjaśnia Migdał.
Kolejnym kontrowersyjnym punktem raportu jest kwestia pochówku zwierząt. Schronisko zarzuca wolontariuszom nieprawidłowe postępowanie, jednak Migdał zaprzecza: Wolontariusze otrzymywali pozwolenia mailowo. Zazwyczaj takie rzeczy załatwiało się mailowo. Czy mogą odebrać zwłoki i je pochować i dostawali taką zgodę od dyrektora.
Konflikt nasilił się po ogłoszeniu nowej kadencji Rady Dialogu Społecznego przy schronisku. Magdalena Mochowska, dyrektor koordynatorka do spraw zrównoważonej zieleni, stwierdziła, że skarga wolontariuszy na obecną dyrektorkę jest bezzasadna. Jednak dzień wcześniej Jakub Leduchowski z ratusza zapowiedział, że skarga zostanie przeanalizowana. Wolontariusze wciąż czekają na oficjalną odpowiedź.
Spór trwa od początku kadencji Agnieszki Maciak, a wolontariusze nieustannie protestują przeciwko jej działaniom. Zastanawiają się również, dlaczego raport został opublikowany dopiero teraz, mimo że został podpisany w lutym tego roku. Ten raport z kontroli był podpisany przez miasto w lutym, a został publikowany dopiero trzy dni po proteście wolontariuszy. Pytanie, dlaczego tak długo czekano z jego publikacją? – pyta Migdał.
Wolontariusze przekazali swoje odpowiedzi miastu i oczekują na reakcję ratusza, zarówno w sprawie raportu, jak i skarg na nową dyrektorkę.