Zmarł Jerzy Stuhr. Wielka postać polskiego teatru i kina

Przykra wiadomość dotarła do nas w ciągu dnia. W wieku 77 lat zmarł Jerzy Stuhr, wybitny aktor, reżyser i profesor sztuk teatralnych.

Informację o śmierci potwierdził jego syn Maciej w rozmowie z portalem Onet.

Jednym z ostatnich spektakli, w którym grał, był wyreżyserowany przez niego samego „Geniusz” w warszawskim Teatrze Polonia. Rolę w tym spektaklu Jerzy Stuhr traktował jako swoiste podsumowanie aktorskiego i pedagogicznego dorobku.

Aktor kilka lat temu przeszedł zawał serca, a w ostatnim czasie walczył z nowotworem krtani. Zmarły aktor współpracował z takimi reżyserami jak m.in. Andrzej Wajda, Juliusz Machulski czy Krzysztof Kieślowski. 

Artystę wspomina aktorka Elżbieta Panas, z którą spotkali się m.in. przy produkcji filmu Dekalog.

Aktora, reżysera i scenarzystę żegnają m.in. koledzy po fachu. O kilka słów na temat straty dla polskiej kultury związanej ze śmiercią aktora poprosiliśmy dyrektora naczelnego Teatru Polskiego Andrzeja Seweryna.

Publikujemy tekst, wspomnienie Krystyny Jandy:

,,Umarł Jerzy Stuhr! Nie żyje jeden z największych! Z osiągnięciami i życiem, którym mógłby obdarować kilka, a nawet kilkanaście osób.
Człowiek niezwykły. Przyjaciel ludzi, świata, zwierząt, dzieci. Wybranek boga sztuki, aktorstwa, reżyserii. Także Wielki Nauczyciel. Sztuki i życia.
Wychował pokolenia polskich aktorów i reżyserów, obdarował hojnie tysiące Widzów. Jego wiedza o naturze ludzkiej, jej zakamarkach i jasnościach, była nieograniczona. Jego radość życia, poczucie humoru, wyobraźnia były dobrem publicznym, na szczęście.
Był drogocennym partnerem reżyserów filmowych i teatralnych, Jego role nadawały blask, siłę i sens wszystkiemu, co powstawało.
Kochany przez widzów, ludzi, rodzinę, partnerów scenicznych, przyjaciół w Polsce i na całym świecie, studentów, młodzież aktorską.
Wspaniały Polak i Obywatel, odważny, zawsze występujący w obronie wolności i zwykłego człowieka. Nieobojętny na krzywdę, ostrożny w sądach, lojalny, wierny swoim ideałom, prawdziwy, zawsze prawdziwy.
Marzył, żeby umrzeć na scenie i prawie tak się stało. Do ostatnich sił grał, ostatni spektakl Teatru Polonia, który wyreżyserował i w którym grał, Jego wielki sukces -„Geniusz” – tak się złożyło, że zagrał w ukochanym Krakowie.
Od początku naszej Fundacji był z nami, 20 lat, wyreżyserował i zagrał wiele wspaniałych ról, był tu i dzielił się sobą i swoim talentem, setki wieczorów. Można Go było zobaczyć na scenie tylko w naszych spektaklach w Teatrze Polonia i w Och-Teatrze, wiedzieliśmy wszyscy, i publiczność i my, jak jesteśmy wyróżnieni przez Niego. Jak wielkim skarbem, dobrem, zaszczytem jesteśmy obdarowywani.
Nie zapomnimy nigdy.
Jurku mój Kochany! Przyjacielu! Kochany Mój. Odpoczywaj w spokoju, zostawiłeś Świat, Polskę i nas innymi. Lepszymi.”

Krystyna Janda

W Teatrze Polonia wyreżyserował spektakle ICH CZWORO i NA CZWORAKACH, w których również zagrał. Występował także w 32 OMDLENIACH w reżyserii Andrzeja Domalika. Wielokrotnie prezentował też swój mistrzowski monodram KONTRABISTA. W Och-Teatrze wyreżyserował spektakl BAL MANEKINÓW.

W 2024 roku wyreżyserował w Teatrze Polonia GENIUSZA, w którym zagrał Konstantina Stanisławskiego, swoją ostatnią wielką rolę.

Profesorze, Ukochany Panie Jerzy,
dziękujemy za wszystko. Nasza wdzięczność jest niewysłowiona. Na zawsze pozostanie Pan w naszej pamięci i sercach.

Pracownicy i przyjaciele Fundacji Krystyny Jandy na Rzecz Kultury.

Udostępnij ten artykuł!

Najnowsze podcasty

Nowa aplikacja mobilna RadiaKolor

Daj nam znać!

Coś ciekawego wydarzyło się w Warszawie lub okolicach? 
Warto nagłośnić ciekawą inicjatywę? Może urzędnicy się nie popisali? 

Poinformuj o tym dziennikarzy Radia Kolor! 
Z przyjemnością zajmiemy się Twoim tematem.
W razie potrzeby – gwarantujemy anonimowość.