Radny dzielnicy Bemowo chciał zrealizować swój pomysł powstania linii turystycznej przez historyczne Boernerowo. Niestety, ze względów technicznych, taka linia nie powstanie.
Czy zabytkowe tramwaje mogłyby pojechać na Boernerowo? Takie pytanie zadał sobie radny dzielnicy Bemowo — Adam Stańko, który od idei postanowił przejść do czynu. W tym celu złożył m.in. interpelację i ma nadzieję, że Zakład Transportu Miejskiego przychyli się do tego pomysłu.
Na pytanie, dlaczego warto, żeby zabytkowe tramwaje udały się w to miejsce, radny odpowiedział w następujący sposób:
Radny tłumaczy, że owe tramwaje, czyli popularne „parówki”, mogłyby na wzór linii 20 tworzyć trasę, która byłaby bogata w historyczne miejsca. Dźwięk tych tramwajów jest uważany za jeden z symboli stołecznej komunikacji miejskiej. Trasa obejmowałaby takie atrakcje jak targ staroci na Kole, ogrody działkowe, zielone tereny wzdłuż Dywizjonu 303, ostatni drewniany wiadukt oraz Wojskowa Akademia Techniczna. Po dojechaniu na pętlę zwiedzający mogliby stamtąd wyruszyć na spacer po boernerowskim lesie.
Stanowisko Zarządu Transportu Miejskiego
Niestety ze względów technicznych taka linia byłaby zbyt dużym wyzwaniem. Powodem są wąskie, jednokierunkowe torowiska na Boernerowie, mówi Tomasz Kunert, rzecznik ZTMu.
Boernerowo znalazło się w granicach Warszawy w 1951 roku, zostało włączone w jej granice pod zmienioną nazwą – osiedle Bemowo. Nazwę Boernerowo przywrócono w 1987 roku.