Escola Varsovia działa w Warszawie od prawie 13 lat, w tym czasie wychowała niejedną gwiazdę Ekstraklasy. Jednak ten rok może być dla nich ostatnim, ponieważ firma farmaceutyczna Polfa Tarchomin, u której wynajmują teren, postanowiła nie przedłużać dzierżawy.
O sytuacji mówił Radiu Kolor założyciel i prezes Escoli Varsovia Wiesław Wilczyński.
Jedyna nadzieja na uratowanie akademii pozostaje w rękach Ratusza, ale od lat panują problemy z komunikacją z urzędem prezydenta miasta, tłumaczył Wiesław Wilczyński.
Akademia działa na podstawie ważnej umowy dzierżawy. Przez ten okres płaciła czynsz dzierżawny dla podmiotu wydzierżawiającego. Klub zwrócił się do Miasta z wnioskiem o wydzierżawienie spornej części nieruchomości sportowej. Miasto przeprowadziło – zgodnie z Ustawą – przetarg. Skutkiem przeprowadzonego przetargu Miasto zamierzało podpisać z nami umowę, jednakże wydzierżawiający – spółka Polfa Tarchomin S.A – nie chciał wydać spornej nieruchomości. Wobec powyższego Miasto zażądało od nas wynagrodzenia, które jest 7,5 raza większe, niż w zarządzeniu Prezydenta – możemy przeczytać na petycji napisanej w 2020 roku przez Zarząd WM-Sport do Rafała Trzaskowskiego.
Początki Escoli
Escola Varsovia powstała w 2012 roku i stała się czołową akademią piłkarską w Polsce. O jej początkach opowiedział Wiesław Wilczyński.
Z czasem teren udało doprowadzić się do porządku i postawić 3 pełnowymiarowe boiska, jedno typu orlik oraz jedno mniejsze do ćwiczenia techniki. Obiekt jest ciągle odbudowywany ze środków własnych, kredytów, a także przy zaangażowaniu społecznemu różnych osób i firm prywatnych, mówił Wiesław Wilczyński.
Do chwili obecnej koszty całkowite wyniosły około 9 milionów złotych.