Jak podaje HaloUrsynów, z terenu przy stacji metra Natolin zniknęły niedawno zasadzone krzewy, a później zaczął tam handlować sprzedawca choinek. Mieszkańcy zgłosili tę sprawę odpowiednim służbom i domagają się ukarania sprawcy.
Kilka tygodni temu na terenie obok skrzyżowania alei KEN i ulicy Belgradzkiej posadzono nowe krzewy. Była to inwestycja z Budżetu Obywatelskiego „Więcej zieleni na Ursynowie” na rok 2024. Mieszkańcy zauważyli, że miejsce zostało częściowo odgrodzone, a krzewy zniknęły. Płachta oraz liście, które chroniły sadzonki przed chłodem, zostały porozrzucane,
Podejrzenia ursynowian padają na handlarza choinkami, który w zeszłym tygodniu na zniszczonym już terenie zaczął prowadzić swoją działalność.
Handel na krzywą łapę
Wiadomo już, że handlarz nie działał zgodnie z prawem. Zarząd Dróg Miejskich potwierdził portalowi HaloUrsynów, że pas zieleni, na którym posadzono krzewy, należy do właśnie do nich, ponadto nie podpisywał w tym roku umowy na dzierżawę tego terenu. Zatem mężczyzna rozłożył swoje stanowisko nielegalnie.
Zarząd Zieleni zgłosił wykroczenie do ZDM oraz do Straży Miejskiej. Chce ustalić sprawcę, by wystąpić do niego o odtworzenie zniszczonych krzewów i pokrycie strat. Zarząd Dróg Miejskich potwierdził Radiu Kolor, że przeprowadzi kontrolę we wspomnianym miejscu.
Bez ukarania sprawcy Zarząd Zieleni nie będzie miał pieniędzy na przywrócenie terenu do poprzedniego stanu, ponieważ była to inwestycja budżetu obywatelskiego.
Sąsiedzi zamierzają bojkotować handlarza choinek.
