Za nami 33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej pomocy. W Warszawie po raz kolejny pokazaliśmy, że potrafimy dzielić się sercem z innymi.
To był intensywny dzień dla wszystkich zaangażowanych liczne zbiórki, liczby mówią same za siebie. 120 tysięcy wolontariuszy i wolontariuszek, 1687 sztabów, w tym 94 w 24 krajach świata, aukcje internetowe, koncerty, pikniki i wydarzenia sportowe, a to wszystko dla hematologii i onkologii dziecięcej.
W całej Polsce odbywały się liczne wydarzenia w związku z kolejnym finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Finał zakończył się około godziny 23:40, ale nie oznacza to końca zbiórki, w internecie nadal trwają liczne aukcje. Ta ten moment kwota zdeklarowana to 178 milionów złotych, lecz na pewno się zmieni, ponieważ liczenie pieniędzy cały czas trwa. Jak informują organizatorzy, oficjalną kwotę tegorocznej zbiórki poznamy w marcu.
W głównym centrum WOŚPu na błoniach Stadionu Narodowego nie brakowało emocji i wzruszeń. Poza zbiórką na wielkiej scenie odbywały się koncerty. W głównym centrum dowodzenia przez cały dzień pojawiali się liczni goście, prezentując rzeczy, które przygotowali na tegoroczny finał.
To między innymi słynny fotograf Chris Niedenthal. Na licytację wystawił swoją legendarną fotografię „Czas Apokalipsy”. 14 grudnia 1981 rok, kino Moskwa, przed nim żołnierze obok pojazdu SKOT, a na fasadzie kina reklama filmu Czas Apokalipsy Francisca Forda Coppoli. Namówili go do tego Natalia Szewczak i Mateusz Sosnowski, autorzy i promotorzy słynnej już ustawy Leny i Filipka, która to zmieniła na lepsze życie rodziców wcześniaków.
Jest to wielkie wydarzenie, jedyna takie na świecie – mówi Chris Niedenthal.
Co ważne tegoroczny finał przebiegł bez większych problemów jeśli chodzi o bezpieczeństwo.
Zarówno w Warszawie jak i w całej Polsce nie było żadnych incydentów, co cieszy podinspektora Roberta Szumiatę, rzecznika Komendy Stołecznej Policji.
Cieszymy się, że było bardzo spokojnie – komentuje Robert Szumiata.
PKP Intercity również przygotowały atrakcje. Dwa pociągi wyruszyły z dwóch różnych stron Polski i mały się spotkać nieopodal Stadionu Narodowego.
Składy wyruszyły z Helu oraz z Zakopanego. Oba pociągi, na pokładzie których był niemal komplet pasażerów, którzy mogli korzystać z wielu atrakcji zorganizowanych przez WOŚP i kolejarzy, miały dojechać do Warszawy jednocześnie o 19:30.
Po południu pojawiła się jednak informacja, że ten ze stolicy Tatr jest opóźniony. Jednak wszystko się udało.
Pociągi dojechały na czas – mówił Maciej Dutkiewicz, rzecznik PKP Intercity.
W ubiegłym roku podczas 32. finału WOŚP około godziny 22 na liczniku zbiórki widniała kwota 128 mln złotych, ostatecznie wynik był o 153 mln wyższy. Biorąc pod uwagę, że w tym roku około godziny 23 kwota zdeklarowana była na poziomie około 178 mln, to możemy się spodziewać w tym roku kolejnego rekordu.
Do tej pory najwięcej pieniędzy udało się uzbierać w 2024 roku, osiągając rekordowy wynik 281 879 118,07 złotych.
Warszawa
Reporterzy Radia Kolor podczas wczorajszego finału odwidzili Bielany, Ursynów, Wawer, a także centrum dowodzenia WOŚPu przy Stadionie Narodowym. Motywem przewodnim tegorocznego wydarzenia było bezpieczeństwo i zdrowie dzieci.
Burmistrz dzielnicy Bielany w rozmowie naszymi dziennikarzami nie krył, że ma nadzieję, że w tym roku uda się ustanowić nowy rekord zbiórki. Dodał również, że orkiestra na Bielanach grała bardzo głośno.
Było 5 sztabów, mnóstwo wydarzeń, sporo atrakcji dla każdego – mówi Grzegorz Pietruczuk, burmistrz dzielnicy Bielany.
Trwa liczenie pieniędzy zebranych na WOŚP. Bielany chcą pobić wynik z 2024 roku i zebrać więcej niż 600 tysięcy złotych.
Na Ursynowie w Arenie Ursynów również było bardzo głośno. Dmuchańce, warsztaty, gry i zabawy oraz wiele różnych stoisk, a wszystko na charytatywny cel.
Obecni byli również ratownicy medyczni którzy przeprowadzali warsztaty z pierwszej pomocy.
Wszyscy powinni wiedzieć, jak udzielić pomocy – mówiła naszej dziennikarce jedna z ratowniczek medycznych obecnych w Arenie.
Radio Kolor gra z WOŚP
Przez cały dzień na antenie Radia Kolor trwała licytacja złotego serduszka z numerem 33. Początek licytacji był bardzo spokojny, lecz końcówka przypominała zaplanowaną grę najbardziej wyrafinowanych szachistów.
Zaczęło się od około 300 złotych, ale sytuacja dynamicznie przyspieszyła. W południe padła kwota 21 103 złotych, to propozycja od Piotra. Niedługo potem została ona przebita – 22 tysiące złotych, zadzwoniła słuchaczka Marta z Józefowa. I kiedy wydawało się, że już nic się nie zmieni, kiedy licytacja zbliżała się do końca znów pojawił się Piotr i powiedział: 22 103 złote. Słuchaczka Marta stwierdziła, że nie odpuści i zgłosiła się z kwotą 22 222 złotch.
Na koniec – na minutę przed końcem licytacji – znów Piotr – 23 103 złote. Po raz pierwszy, drugi i trzeci. I za taką właśnie kwotę złote serduszko z numerem 33 zostało sprzedane, co oznacza, że został ustanowiony nowy rekord.
Ale to nie koniec. Cały czas trwa aukcja, w które możecie wylicytować współprowadzenie programu na antenie Radia Kolor. Aktualna kwota to 5455 złotych (stan na 27.01).