Mordor nie chce już być Mordorem. Służewiec Biznesowy na Mokotowie ma zamiar stać się osiedlem kojarzonym z dobrym miejscem do zamieszkania, a nie biznesem. Na środowej konferencji prasowej eksperci firmy Savills wraz z burmistrzem dzielnicy przedstawili raport „Służewiec 2025”, w którym mowa o zmianach, jakie przeszła okolica w ciągu ostatnich kilku lat.
Wyburzane są biurowce z lat 90., powstają mieszkania, nowa infrastruktura, nowe miejsca do spędzania wolnego czasu. Władze dzielnicy razem ze stowarzyszeniem Lepszy Służewiec mają zamiar zerwać od Służewca Przemysłowego łatkę „Mordoru”.
Służewiec Przemysłowy anno domini 2025 to już nie jest biurowa pustynia, po której wieczorami hula wiatr – mówił Jakub Kompa ze stowarzyszenia Lepszy Służewiec.
Z roku na roku zmniejsza się liczba pracowników przyjeżdżających do Mordoru. Jak tego dokonano?
Nadal jednak jest jeszcze dużo rzeczy do zrobienia, by poprawić tu sytuację mieszkańców, dodał Jakub Kompa.
Może w niedalekiej przyszłości zaprzestaniemy nazywania tej części Warszawy „Mordorem”. Stowarzyszenie, które reprezentuje Jakub Kompa, zaprezentowało również swoją strategię „Ostatniej prostej dla Służewca” – programu działań, które pozwolą na trwałą i ostateczną modernizację dzielnicy.
Na własne oczy obserwujemy, jak zmienia się charakter Służewca z biurowego na biurowo-mieszkaniowy. Nie pozostajemy bierni na te zmiany, chociażby dlatego w grudniu cieszyliśmy się z otwarcia nowego łącznika ulic Cybernetyki i Suwak – powiedział Rafał Miastowski, burmistrz Mokotowa.