To już! Do Warszawy zawitała wiosna, która jest jak lody waniliowe spośród pór roku – ulubiona dla wielu, przyjemna dla większości. Ostatni tydzień marca ma być ciepły i deszczowy, co pomoże wybudzić rośliny z zimowego snu i oczyścić je z pozimowego kurzu. Fotografowie, szykujcie aparaty.
Wczoraj świętowaliśmy pierwszy dzień astronomicznej wiosny i trudno odmówić gwiazdom rację – jak śpiewali Skaldowie, faktycznie cieplejszy powiał wiatr. Z kolei kalendarzowa wiosna przypada właśnie dziś, 21 marca, a pogoda jest idealna na odkurzenie roweru i celebracyjną przejażdżkę do pracy lub do szkoły.
Czego możemy się spodziewać nadchodzącej wiosny? Spokojnie, nie ma mowy o śniegu i lepieniu wielkanocnych bałwanów. Wiosenne dni przyniosą dużo ciepła, co przekazała nam synoptyk IMGW, Ilona Śmigrodzka.
Zima była wyjątkowo sucha, czy tej wiosny możemy spodziewać się opadów?
Synoptycy prognozują ciepły i dość mokry okres wiosenny. Dowiedzieliśmy się, że nocne przymrozki jeszcze mogą się zdarzać, ale powinny zniknąć jeszcze pod koniec marca.
– mówiła Ilona Śmigrodzka i dodała, że kwiecień zapowiada się równie słonecznie.
Na przestrzeni lat, pierwsze dni wiosny są coraz cieplejsze, w tym roku temperatura osiągnie nawet 17 stopni. A jeszcze dwa lata temu pierwszego dnia wiosny wiosny było około zera stopni.