Musimy produkować własną wodę mineralną, żeby odzyskać status uzdrowiska – mówi nam prezydent Otwocka, Jarosław Margielski. W centrum miasta przy ulicy Andriollego pojawia się coraz więcej ciężkiego sprzętu, który za kilka dni rozpocznie odwiert, dzięki któremu na powierzchnię wypłynie woda oligoceńska.
260-280 metrów. Na tej głębokości znajdują się zasoby wód oligoceńskich, które docelowo mają trafić między innymi do planowanej pijalni wód – ta ma zostać wybudowana w położonym obok odwiertu Parku Miejskim.
Otwock-Zdrój
Wody trzeciorzędowe, te, które teraz będziemy wydobywać, będziemy mieszać z wodami, do których dowierciliśmy się w ubiegłym roku. To pozwoli nam na wyprodukowanie własnej wody mineralnej. A własny surowiec kopalny jest warunkiem, by móc rozpocząć starania o przywrócenie miastu statusu uzdrowiska – powiedział nam prezydent, Jarosław Margielski.
Odwiert w kierunku słodkich wód oligoceńskich rozpocznie się na początku kwietnia. Są już wszystkie pozwolenia i dokumenty. Wykonawca prac zbiera przy ulicy Andriollego sprzęt i wkrótce rozpocznie prace.
Odwiert sięgnie do głębokości około 300 metrów, czyli do wód trzeciorzędowych – mówi Margielski.
Otwock był już uzdrowiskiem
Cały czas mówi się o odzyskaniu statusu uzdrowiska – a to dlatego, że Otwock był już kiedyś uzdrowiskiem. Swoje triumfy jako miejscowość rekreacyjna pełnił szczególnie pod koniec XIX i na początku XX wieku. To wtedy zaczęła rozkwitać moda na letniska. Kluczem do sukcesu było też położenie wśród sosnowych lasów i połączenie z Warszawą za sprawą wąskotorowej Kolei Nadwiślańskiej.
W 1927 roku Otwock został uznany za uzdrowisko. Wcześniej miasto zyskało sławę dzięki znakomitym wynikom leczenia chorób płuc z gruźlicą na czele. Budowane były kolejne sanatoria i pensjonaty.
Miastem jednak wstrząsnęły obie wojny. Szczególnie po II WŚ nastąpiła zapaść miasta-uzdrowiska. Do tego doszły zmiany na szczeblu politycznym, które sprawiły, że w roku 1967 Otwock stracił status uzdrowiska.