Pierwsza w tym roku rodzina nurogęsi bezpiecznie przekroczyła Wisłostradę i dotarła do rzeki. Zarząd Zieleni jest już w gotowości, aby ponownie zatrzymać ruch na ulicy Czerniakowskiej, gdy na Kanale Piaseczyńskim pojawi się kolejna ptasia mama z tuzinem piskląt.
Zarząd Zieleni co roku zbiera chętnych, którzy chcą zostać „nurogęsiowymi bohaterami”. Wolontariusze mają za zadanie trzy razy dziennie monitorować zbiorniki wodne w Łazienkach Królewskich do kanału Piaseczyńskiego.
To właśnie tą trasą przemieszczają się nurogęsi, aby z lęgowiska dostać się do Wisły. Droga ta jednak nie jest prosta — aby ją przemierzyć, młode pisklęta potrzebują dużo odwagi i posłuszeństwa względem swojej mamy. Najtrudniejszy, ostatni etap tej wędrówki to przejście przez ruchliwą ulicę Czerniakowską, a meta — Wisła — znajduje się tuż za nią.
O szczegółach opowiedziała nam Justyna Warczakoska, wolontariuszka ZZW.
Jeżeli podczas swoich spacerów wolontariusze przyuważą kaczą rodzinkę (wbrew nazwie, nurogęsi to wcale nie gęsi; należą do rodziny kaczkowatych), zawiadamiają wówczas pracowników Zarządu Zieleni, którzy zatrzymują ruch tam, gdzie jest to konieczne, o czym mówiła Justyna Warczakoska w rozmowie z naszą dziennikarką, Martą Wejman.
I właśnie taka sytuacja miała miejsce wczoraj. Informację o odważnej mamie i jej (aż osiemnastu) pisklakach Zarząd Zieleni otrzymał od swoich wolontariuszy około godziny 9:30. Akcja zakończyła się prawie osiem godzin później — ostatnia mała nurogęś wskoczyła za mamą do Wisły tuż po 17:00.
Galeria







Emocje po odprowadzeniu nurogęsi do Wisły są czymś niezwykłym, opowiedziała nam wolontariuszka ZZW.
Osłabione pisklę
Niestety nie wszystkie pisklęta były w stanie dotrzeć do Wisły. Na wysokości ogrodu chińskiego jedna z młodych nurogęsi odłączyła się od rodziny i nie była wystarczająco silna, by dotrzymać jej kroku.
Pracownicy Łazienek Królewskich razem z Zarządem Zieleni podjęli próbę ponownego połączenia maluszka z rodziną, ale ptasia mama nie reagowała na jego wołania. Pracownicy Muzeum przenieśli go do ciepłego biura, gdzie w spokoju i z dala od ludzi poczekał na przybycie eko patrolu straży miejskiej. Mała nurogęś obecnie przebywa w Ptasim Azylu.
