Oszuści nie mają skrupułów. Wykorzystują ludzką dobroduszność i grają na emocjach, które przyćmiewają naszą zdolność do chłodnej oceny sytuacji. Najczęściej ofiarami padają seniorzy ze względu na brak obeznania w technologii i złodziejskich trikach. Jedną z nich o mało nie stał się 78-latek z Targówka. Na szczęście kurier w porę zorientował się, że doszło do oszustwa.
Wszystko zaczęło się od telefonu. Oszustka podająca się za żonę 78-latka zadzwoniła i powiedziała, że spowodowała wypadek drogowy i pilnie potrzebuje pieniędzy, żeby wydostać się z aresztu.
Kobieta kazała seniorowi przygotować wszystkie oszczędności, które miały być niezbędne do uniknięcia odsiadki. Mężczyzna pod wpływem emocji nawet nie podejrzewał oszustwa. Przeciwnie, spakował znaczną ilość gotówki do koperty i wręczył ją przybyłemu na miejsce kurierowi.
Dopiero później, gdy emocje opadły, 78-latek postanowił zadzwonić do żony. Okazało się, że kobieta nie przebywa w areszcie, co uświadomiło mu, że został oszukany.
Mężczyzna wraz z żoną zjawił się w komisariacie, by złożyć zeznania. Niedługo później zjawił się tam czujny kurier. Z jego wyjaśnień wynikało, że został zatrudniony do przetransportowania przesyłki na teren Czech, którą odebrał właśnie od seniora z Targówka. Jego podejrzenie wzbudziła nieznajomość zleceniodawcy oraz „tajemnicze” przekazanie pieniędzy przez 78-latka.
Dzięki temu, że kurier właściwie ocenił sytuację, senior nie stracił swoich oszczędności.
