Pawilon projektu Hansenów z lat 70., decyzją spółdzielni mieszkaniowej „Przyczółek Grochowski” miałby zostać wyburzony, a w jego miejscu powstałby blok mieszkalny. Mieszkańcy tego terenu są zaniepokojeni. Interwencję w tym temacie podjęło Stowarzyszenie „Miasto Jest Nasze”.
Na mapie Warszawy wkrótce może zabraknąć kultowego pawilonu Hansenów z lat 70., a to za sprawą decyzji spółdzielni mieszkaniowej „Przyczółek Grochowski”. Pawilon w przyszłości może być zburzony, a w jego miejscu powstać miałby czterokondygnacyjny blok mieszkalny.
Stowarzyszeniu MJN, problem zasygnalizowali zaniepokojeni mieszkańcy osiedla, którym zależy na zatrzymaniu obiektu w obecnym kształcie, mówi Przewodniczący Stowarzyszenia „Miasto Jest Nasze”, Eryk Baczyński.
Obecna ochrona jest niewystarczająca. Powstała petycja
Organizacja postuluje o wpisanie pawilonu do Wojewódzkiego Rejestru Zabytków w celu powstrzymania niekontrolowanej zabudowy. Członkowie stowarzyszenia przekonują, że obecna forma ochrony jaką jest gminna ewidencja zabytków jest „niewystarczająca”.
Chcąc zapobiec wyburzeniu tego pawilonu, stowarzyszenie stworzyło petycję wyrażającą sprzeciw do decyzji spółdzielni. Ma ona zaledwie dwa dni, a podpisało ją już ponad pół tysiąca osób.
Spółdzielnia tłumaczy swoje decyzje
Jak podaje portal Noizz, spółdzielnia zarządzająca nieruchomością tłumaczy swoje plany kwestiami finansowymi. W oświadczeniu przesłanym do „Gazety Wyborczej” napisała, że „w perspektywie najbliższych dwóch lat dojdzie do sytuacji, w której spółdzielnia, mimo wynajmowania lokali użytkowych w pawilonie, będzie zmuszona do dopłacania do kosztów jego utrzymania”. Poza tym, według spółdzielni, pawilon wymaga remontu.
Pawilon Hansenów był miejscem akcji i tłem w wielu dużych polskich produkcjach, m.in w teledysku Taco Hemingwaya do utworu „Nostalgia”, czy serialu „Ślepnąc od świateł”.
Źródło: Instagram Miasto Jest Nasze





