Obrady Rady Warszawy dziś wyjątkowo burzliwe. Dyskusja na temat wprowadzenia nocnej prohibicji w stolicy budzi wiele emocji. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski poinformował, że udało się wypracować rozwiązanie, które zyska poparcie większości w Radzie Warszawy.
Na czwartkowej sesji radni dyskutują nad dwoma projektami uchwał – jednym przygotowanym przez prezydenta, a drugim autorstwa radnych Lewicy i stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. Oba przewidują wprowadzenie nocnej prohibicji. Wcześniej komisje rekomendowały jednak odrzucenie obu dokumentów, dlatego czwartkowe głosowanie było postrzegane jako sprawdzian poparcia dla Trzaskowskiego.
Prezydent stolicy przekazał w przerwie obrad, że udało się dojść do porozumienia.
Nieoficjalnie mówi się, że zmiany mogłyby dotyczyć jedynie tych dzielnic, które wyraziły zgodę podczas sierpniowych konsultacji. Chodzi o Bielany, Ochotę, Śródmieście i Pragę Północ.
Jest burzliwie
Przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej, Jarosław Szostakowski, w swoim wystąpieniu podkreślił, że uchwała dotycząca zakazu sprzedaży alkoholu w całym mieście nie jest dobrym pomysłem. Zaproponował w zamian wprowadzenie programu Bezpiecznej Warszawskiej Nocy. Mówił o lokalnym mapowaniu niebezpiecznych miejsc, czy o szkoleniu sprzedawców.
To spotkało się z taką reakcją publiczności zgromadzonej w sali obrad:
Rafał Trzaskowski wycofuje swój projekt, KO ma inny pomysł
Prezydent Rafał Trzaskowski zdecydował się wycofać z porządku obrad czwartkowej sesji Rady Warszawy swój projekt dotyczący nocnej prohibicji. Stało się tak, ponieważ radni Koalicji Obywatelskiej przedstawili alternatywne rozwiązanie – projekt stanowiska zakładający ograniczenie negatywnych skutków nocnej sprzedaży alkoholu.
Propozycja przewiduje pilotażowe wprowadzenie ograniczeń w Śródmieściu i na Pradze Północ, a także rozpoczęcie szerokiej kampanii edukacyjnej oraz zintensyfikowanie kontroli w miejscach szczególnie narażonych na zakłócenia porządku publicznego.
