Akcja policyjnych antyterrorystów na Bielanach. Mieszkańców bloku przy ulicy Kochanowskiego we wtorkowe popołudnie miał terroryzować mężczyzna z bronią lub przedmiotem, który ją przypominał.
AKTUALIZACJA 22:40
Około godziny 22 do mieszkania weszli antyterroryści. Najprawdopodobniej użyli granatów hukowych. Jak ustaliliśmy, mężczyzna został zatrzymany, nic mu się nie stało. Bezpośrednio po akcji trafił pod opiekę ratowników.
Zamknął się w mieszkaniu
Okolice budynku zostały zamknięte we wtorek, 10 września, około godziny 18. Policja wyłączyła z ruchu także ulicę Galla Anonima.
Jak ustalili dziennikarze Radia Kolor w budynku miał znajdować się mężczyzna z bronią lub przedmiotem przypominającym broń. Miał on także rzucać w przechodniów różnymi przedmiotami.
Świadkowie relacjonowali nam, że mężczyzna zamknął się na balkonie na siódmym piętrze. Jak ustaliliśmy, nawiązywał kontakt z policjantami, którzy dostali się do sąsiedniego mieszkania.
Na miejsce wezwana została jednostka specjalna. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że pojawił się też policyjny snajper. Pod blokiem pojawili się także strażacy, którzy rozstawili pod balkonem pneumatyczny skokochron.
Po godzinie 21 mężczyzna zaczął wrzucać płonące przedmioty na sąsiednie balkony. Strażacy, którzy wcześniej rozstawili linię gaśniczą, ugasili ogień.
Z mężczyzną przez wiele godzin rozmawiali policyjni negocjatorzy.
Apel burmistrza
Burmistrz dzielnicy, Grzegorz Pietruczuk, zamieścił w sieci apel:
Szanowni Państwo, serdeczna prośba aby nie przeszkadzać w działaniu policji i innych służb które zabezpieczają z okolice. Policja prowadzi działania i poinformuję po ich zakończeniu o przebiegu zdarzenia, ale dajmy proszę im spokojnie popracować. Jestem w kontakcie z komendantem naszej KRP V jak i byłem na miejscu zdarzenia.
Zbieramy dla Was kolejne informacje w tej sprawie.