Iga Swiątek bez problemu poradziła sobie w pierwszej rundzie podczas Australian Open, wygrywając z Czeszką Kateriną Siniakovą 2:0. Przed nami druga runda.
Początek turnieju w wykonaniu Polki był idealny. Na początku pewne prowadzenie w pierwszym secie, później zwycięski, z lekkimi problemami, drugi set. Cały mecz zakończył się wynikiem 2:0.
Iga gets it done in straight sets, defeating Siniakova 6-3 6-4 ???????? @wwos • @espn • @eurosport • @wowowtennis • @iga_swiatek • #AO2025 pic.twitter.com/mzN0hEqfUQ
— #AusOpen (@AustralianOpen) January 13, 2025
W drugiej rundzie Australian Open Iga Świątek zmierzy się ze Słowaczką Rebeką Sramkovą. 49 rakieta świata nie powinna być dla Polki większym problemem. Zdecydowaną faworytką będzie nasza zawodniczka. Warto jednak pamiętać, że rankingi nie grają i tenis już wielokrotnie pokazała, że nawet Ci najwięksi faworyci potrafią szybko odpaść.
Po pierwszej rundzie z czterech zawodniczek z Polski pozostały dwie Iga Świątek i Magdalena Fręch. Niestety Maja Chwalińska i Magda Linette przegrały swoje spotkania i tym samym odpadły.
Spotkanie Iga Świątek – Rebeka Sramkova odbędzie się w nocy z wtorku na środę, pierwsze spotkania tego dnia rozpoczną się o 1:00, spotkanie Igi najprawdopodobniej odbędzie się w godzinach porannych w środę. Transmisja całego turnieju odbywa się w platformie MAX (były HBO GO).
Magdalena Fręch w drugiej rundzie Australian Open zagra z Rosjaną Anną Blinkowa, podobna sytuacja jak ze spotkaniem Igi Świątek, pierwsze spotkania tego dnia od godziny 1:00. Magdalena Fręch będzie jedną z pierwszych zawodniczek grających tego dani, transmisja w platformie MAX.
Drabinka
Drabinka dla naszej zawodniczki ułożyła się bardzo dobrze. Dopiero na etapie 1/8 finału na jej drodze pojawi się zawodniczka ze światowego topu.
W 1/16 finału (wg rankingu) Iga Świątek może się zmierzyć z J. Aleksandrową.
W 1/8 jest szansa, że Polska zagra z P. Martrić.
W ćwierćfinale z Ons Jabeur czy Zhang S.
W półfinale na Polkę może czekać E. Rybakina czy J. Paolini.
W finale zawodniczkę może czekac Aryna Sabalenka czy Coco Gauff.
Warto pamiętać, że to jest nasza wizja ścieżki w kierunku finału.