Przedstawiciele związku zawodowego maszynistów w Polsce podjęli ostatnią próbę porozumienia w kwestii wzrostu wynagrodzenia o 800 złotych. Jednakże, mimo długotrwałych rozmów, pracodawca nie ustąpił nawet o krok. Rzeczywista kwota w sporze wynosi 300 złotych, gdyż od kwietnia pracodawca proponuje jedynie 500 złotych, zmieniając swoją propozycję od marca. Pracownicy oczekiwali wzrostu od stycznia, co budziło niezadowolenie ze strony związkowców.
Wiceprezydent związku zawodowego maszynistów w Polsce, Sławomir Centkowski, wyraził rozczarowanie brakiem woli ze strony zarządu spółki do znalezienia wspólnego porozumienia. „Nie doszliśmy do ugody. Spór wynika z różnicy 300 złotych, które są istotne dla pracowników. Zaplanowany strajk niestety stanie się faktem” – oświadczył Centkowski.
Od samego początku związkowcy podkreślali, że ich celem nie jest strajk, lecz uzyskanie uczciwego wynagrodzenia, które pozwoli im na godne utrzymanie rodzin. Strajk ma być formą przymuszenia zarządu do ponownej oceny planu biznesowego, zwłaszcza że oczekiwania pracowników były już przedstawione w październiku.
Wiceprezydent Centkowski zaznaczył, że zdaje sobie sprawę z trudności, jakie mogą czekać warszawiaków w związku z zapowiedzianym strajkiem. Apeluje jednak o zrozumienie dla sytuacji pracowników, którzy walczą o godziwe wynagrodzenie za swoją ciężką pracę.