Polska modernizuje system nadzoru nad ruchem drogowym. W ten sposób stopniowo zaostrza pole do popisu dla kierowców.
Od początku 2022 roku wzrosły taryfikatory mandatów, ale mimo to kierowcy nadal nagminnie przekraczają dozwolone prędkości. Nowoczesne urządzenia, takie jak TraffiStar SR390 czy MultaRadar CD, monitorują nawet kilka pasów ruchu jednocześnie. Koszt tych modernizacji idzie w grube miliony zł.
Propozycji miejsc, w których można postawić fotoradar, nie brakuje. W Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym zarejestrowano już kilka tysięcy wniosków o instalację urządzenia rejestrującego. Dzięki fotoradarom tylko w ubiegłym roku nałożono 445 tys. mandatów.
Rozbudowa systemu
W 2023 roku w ramach systemu CANARD na polskich drogach funkcjonowało kilkaset urządzeń monitorujących ruch.
Systematycznie rozbudowywany jest także system odcinkowego pomiaru prędkości, który już obejmuje 36 odcinków o łącznej długości 180 km.
Dodatkowo, 24 urządzenia RedLight monitorują skrzyżowania i przejazdy kolejowo-drogowe pod kątem wjazdu na czerwonym świetle. Ich również ma być więcej.
Skuteczność i nowoczesność
Nowoczesne fotoradary nie dość, że mierzą prędkość, to jeszcze rejestrują inne wykroczenia, łącznie z rozmową podczas jazdy przez telefon trzymany przy uchu czy niezapięciem pasów.
Zaawansowane technologicznie urządzenia, takie jak TraffiStar SR390, są w stanie monitorować kilka pasów ruchu jednocześnie i gwarantują doskonałą jakość zdjęć niezależnie od pogody.
Plany na przyszłość
W najbliższych miesiącach planowane jest zamontowanie kolejnych 43 urządzeń do odcinkowego pomiaru prędkości i 70 do pomiaru punktowego. Przybędzie 10 urządzeń do kontroli aut na skrzyżowaniach oraz 5 do monitorowania przejazdu na czerwonym świetle na przejazdach kolejowych.
Wnioski
Rozbudowa systemu nadzoru drogowego ma na celu poprawę bezpieczeństwa na polskich drogach. W przyszłości być może będzie rozważane przywrócenie samorządom prawa do korzystania z fotoradarów, które zabrano im kilka lat temu z uwagi na traktowanie fotoradarów jako narzędzia do łatania dziury budżetowej.
