W rejonie ulic Wąwozowej i Ekologicznej można przedostać się nowym wejściem do Lasu Kabackiego. Jest to „łamane” przejście między dwoma płotami. Niestety nie każdy może z niego skorzystać, co teraz zmienić chce jeden z mieszkańców.
Z ulicy Wilczy Dół na Kabatach i z całego rejonu można od połowy 2024 r. dojść bezpośrednim skrótem do Lasu Kabackiego. Ścieżka prowadzi wzdłuż muru naziemnej stacji Metra. Kończy się jednak „łamańcem” między dwoma murami – Metra i prywatnej posesji. Może się tam przecisnąć szczupła osoba. Nie da się przeprowadzić roweru, rowerka dziecięcego ani wózka.
Mieszkaniec Kabat Wojtek Staszewski stworzył projekt w Budżecie Obywatelskim z prośbą o poszerzenie tego przejścia, aby było ono dostępne dla wszystkich. Jak przekonuje, naziemna stacja metra bardzo oddziela tę część dzielnicy od lasu, a im więcej wejść do lasu, tym lepiej.
Źródło: Facebook/Wojciech Staszewski
Metro nie ma pieniędzy na przesunięcie muru
Wojtek Staszewski podjął samodzielne rozmowy z Metrem na ten temat. Spółka przyznała, że przesunięcie muru jest technicznie możliwe wyliczając wstępnie koszty operacji na 200 tys. zł, na co spółka jednak nie ma pieniędzy.
W związku z planowanym poszerzeniem przejścia, które obecnie prowadzi na bocznicę metra, konieczne będzie zapewnienie bezpiecznego przejścia dla pieszych przez tory. Metro Warszawskie wskazuje, że możliwe jest to przez budowę przejścia kategorii „E”, co najmniej 50 metrów od semafora przy bramie wjazdowej na teren metra. Dodatkowo należy wykonać ok. 50-metrowy chodnik prowadzący do tego przejścia.
Całkowity szacowany koszt projektu wynosi 480 tys. zł. Głosować na niego w Budżecie Obywatelskim można pod tym linkiem.