Dane raportu opublikowanego w Research and Markets – firmie zajmującej się analizą i badaniem rynków – mogą zaskakiwać tych, którzy wieszczyli już, że reklamy na billboardach odeszły do lamusa.
Nic bardziej mylnego, bo to sposób promocji, który z roku na rok zdobywa coraz większe poletko na rynku reklamy. Z analizy irlandzkiej firmy wynika, że w 2022 rok przychody uzyskiwane przez podmioty ze świadczenia usług promocji zewnętrznej, wyniosły ok. 28 miliardów dolarów. Jak będzie w kolejnych latach? Tylko lepiej. Rynek ma rosnąć na poziomie ok. 5,5% rok do roku i pod koniec 2026 r. osiągnąć poziom ok. 35 miliardów dolarów.
Czy bilbordy zaleją Warszawę?
Na ulicach miast będzie więc jeszcze więcej billboardów, na większą skalę wykorzystywana będzie reklama tranzytowa (np. na i w pojazdach komunikacji), przestrzeń przystankowa, ale też zagospodarowywane będą inne miejsca jak np. meble miejskie.
Sprawa nie będzie jednak taka prosta w Warszawie. Na początku 2020 roku warszawscy radni bez głosów sprzeciwu przyjęli uchwałę krajobrazową, która nie tylko reguluje sposób funkcjonowania zewnętrznych nośników reklamowych w przestrzeni stolicy, ale zahacza też m.in. o zasady stawiania małej architektury, czy ogrodzeń. Czy to jednak pozwoli uchronić się przed bilbordami w przestrzeni publicznej?
Stoi Londyn, również Wrocław i Warszawa. Billboard sposobem na nudę
Według INRIX, portalu, który bada poziom korków w miastach na całym świecie, kierowcy w Londynie tracą przez nie aż 156 godzin (dane za 2022 rok). O godzinę lepiej jest w Chicago, a podium domyka Paryż (138 godzin). Dość wysoko na tej liście są polskie miasta. Wrocław jest w połowie czwartej dziesiątki, a w autach stojących w korkach przebywa się tam 80 godzin. Dalej jest Poznań (74), Kraków (66) i Warszawa (64).
Co więcej zgodnie z szacunkami Światowych Perspektyw Urbanizacji ONZ, oczekuje się, że do 2050 roku populacja miejska wzrośnie do 68% na całym globie. Wzrost liczby ludności miejskiej w krajach rozwiniętych i rozwijających się wprost przyczynia się do zagęszczenia ruchu, a tym samym napędza rynek reklamy zewnętrznej.
Reklamy zmieniają oblicze miast
Co ciekawe korki wykorzystywane są też przez firmy, które chcą zmienić oblicze miast i uczynić je nieco bardziej przyjaznymi. Tak robi choćby Virgin Trains, brytyjski przewoźnik kolejowy, który wykorzystywał dane o ruchu drogowym w czasie rzeczywistym, aby pokazać kierowcom, o ile szybsza mogłaby być ich podróż pociągiem. Z pomocą w tym przypadku przyszła też automatyzacja oparta na analizach sztucznej inteligencji. Reklama kolei nie jest bowiem wyświetlana, gdy przejazd przez miasto jest płynny. Wykorzystywane są też inne czynniki, bo elastyczność cyfrowej reklamy zewnętrznej sprawia, że możliwe jest niemal natychmiastowe uruchomienie kolejnych kampanii.
Jest gorąco? McDonald’s korzysta z danych takie jak pogoda i pora dnia, aby przypomnieć konsumentom o swoich lodach, a gdy temperatura przekracza 21 stopni, to grupa Coca-Coli promuje swoje marki wód. Co ważne automatyzacja pomaga nie tylko w zmienianiu na bieżąco reklamowanych produktów. Dla firm ważna jest też wiedza, kto te reklamy obserwuje.
Co ważne nośniki umieszczone poza domem lub poza tradycyjnymi, lub internetowymi mediami trafiają również do tych, którzy na co dzień jak ognia unikają reklam. Przełączanie kanału czy przerzucenie strony wymaga niewiele wysiłku, również zainstalowanie oprogramowania typu “adblock” w przeglądarce internetowej nie stanowi dziś wysiłku. Billboardów lub innych nośników zewnętrznych nie da się wyłączyć i mogą zaciekawić produktem nawet najbardziej opornych, a tym samym pozwala markom poszerzać grono odbiorców. Co więcej reklamy, które oglądamy poza domem, okazały się znacznie skuteczniejsze w zachęcaniu konsumentów do wyszukiwania dodatkowych informacji w internecie. Stwierdziło tak aż 73% sondowanych w badaniu australijskiej firmy Brand Science, przeprowadzonego we współpracy m.in. z analitykami Millward Brown.
Powrót na billboardy? Niektórzy dopiero zaczynają
– Reklama zewnętrzna jest zdecydowanie skuteczniejsza, gdy potraktuje się ją jako element całości. Mądrze przemyślana strategia na kampanię zewnętrzną powinna bowiem odsyłać zaciekawionych konsumentów do miejsc, gdzie powiększą swoją wiedzę o produktach lub po prostu tam, gdzie mogą je kupić. Zmuszanie ewentualnego klienta do szukania odpowiedniej strony, to niepotrzebne zamieszanie. Kod QR na billboardzie, plakacie czy telebimie sprawdza się doskonale – zaznacza Oskar Kolmasiak ze ZnajdźReklamę.pl.