W dobie nieustannie rosnących cen nieruchomości wiele osób staje przed dylematem: kupić mieszkanie w bloku czy wybudować dom? Choć intuicyjnie wydaje się, że dom to większy wydatek, coraz częściej pojawiają się głosy, że przy rozsądnym planowaniu i odrobinie pomysłowości, można postawić dom w cenie porównywalnej do zakupu mieszkania. Czy to naprawdę możliwe? Czy wizja własnego domu za cenę przeciętnego „M” w mieście nie jest tylko złudzeniem? Sprawdźmy, co wpływa na koszty budowy domu i jak sprawić, by były one niższe niż wielu się wydaje.
W dobie nieustannie rosnących cen nieruchomości wiele osób staje przed dylematem: kupić mieszkanie w bloku czy wybudować dom? Choć intuicyjnie wydaje się, że dom to większy wydatek, coraz częściej pojawiają się głosy, że przy rozsądnym planowaniu i odrobinie pomysłowości, można postawić dom w cenie porównywalnej do zakupu mieszkania. Czy to naprawdę możliwe? Czy wizja własnego domu za cenę przeciętnego „M” w mieście nie jest tylko złudzeniem? Sprawdźmy, co wpływa na koszty budowy domu i jak sprawić, by były one niższe niż wielu się wydaje.
Cena mieszkania w miastach – coraz mniej rozsądna
Zacznijmy od tego, ile kosztuje dziś mieszkanie. W większych miastach ceny potrafią przyprawić o zawrót głowy. Za 60-metrowe lokum w centrum Warszawy trzeba zapłacić nawet milion złotych. Nawet w mniejszych miastach kwota 500–700 tysięcy złotych za trzypokojowe mieszkanie nie jest niczym zaskakującym. Co więcej, kupując mieszkanie, nie kupujemy tylko metrażu – płacimy też za lokalizację, widok z okna, bliskość przystanków i modę na daną dzielnicę.
W tej cenie dostajemy betonowy klocek z sąsiadem tuż za ścianą, często bez możliwości jakiejkolwiek większej ingerencji w przestrzeń. A do tego dochodzą opłaty czynszowe, remonty wspólne, brak prywatności. Coraz więcej osób, zmęczonych miejskim zgiełkiem i duszną atmosferą blokowisk, zaczyna rozważać ucieczkę pod miasto – nawet kosztem dojazdów.
Dom za cenę mieszkania – czy to możliwe?
Choć brzmi to jak bajka, budowa domu za cenę mieszkania jest całkiem realna. Oczywiście nie mówimy tu o luksusowej willi z podgrzewanym podjazdem i marmurami w łazience. Ale o kompaktowym, funkcjonalnym domu o powierzchni 80–100 m² – już jak najbardziej. Wystarczy dobrze przemyślany projekt, odpowiedni wybór działki i rozsądne podejście do materiałów i wykończenia.
Na przykład: działkę pod dom w odległości 20–30 km od dużego miasta można kupić za 100–150 tysięcy złotych. Prosty dom parterowy o powierzchni 90 m² w technologii tradycyjnej lub szkieletowej można zbudować w stanie deweloperskim za około 300–400 tysięcy złotych. Jeśli część prac wykonamy samodzielnie lub skorzystamy z pomocy rodziny, koszty mogą spaść nawet do 250 tysięcy. Sprawdź dokładne ceny domów w stanie deweloperskim na stronie: https://zimmermann-haus.com.pl/projekty-zimmermann-haus/
Dodajmy jeszcze przyłącza, ogrodzenie, prostą aranżację ogrodu – i za kwotę 450–500 tysięcy złotych mamy dom, który spokojnie może konkurować z mieszkaniem w bloku.
Gdzie szukać oszczędności przy budowie domu?
Budowa domu nie musi rujnować finansowo, jeśli dobrze przemyślimy każdy krok. Oto kilka sposobów na zmniejszenie kosztów:
- Gotowy projekt – zamiast zlecać indywidualny projekt, warto skorzystać z oferty gotowych planów domów. Są one znacznie tańsze, często zoptymalizowane pod względem kosztów budowy i łatwe do adaptacji.
- Mały metraż, mądre wnętrze – dom nie musi mieć 200 m². Nawet 80 m² może być w pełni funkcjonalne, jeśli zadbamy o dobrą organizację przestrzeni. Brak zbędnych korytarzy, kompaktowe pomieszczenia i otwarty salon z kuchnią potrafią zdziałać cuda.
- Jedna kondygnacja – dom parterowy jest tańszy w budowie (brak schodów, stropów i skomplikowanego dachu), tańszy w ogrzewaniu i wygodniejszy w codziennym użytkowaniu.
- Prosta bryła i dach dwuspadowy – im prostszy kształt budynku, tym tańsza budowa. Unikajmy lukarn, balkonów, wykuszy – każda z tych rzeczy to dodatkowe koszty.
- Technologia budowy – domy szkieletowe lub modułowe mogą być tańsze i szybsze w realizacji. Dają też możliwość etapowania budowy lub rozbudowy w przyszłości.
- Wykończenie na raty – nie trzeba mieć wszystkiego od razu. Można wprowadzić się do domu w stanie podstawowym i stopniowo go wykańczać w miarę możliwości finansowych.
Czy dom to tylko koszt? A może inwestycja?
W przeciwieństwie do mieszkania, dom często zyskuje na wartości. Jeśli dobrze wybierzemy lokalizację i zadbamy o jakość budowy, za kilka lat nasz dom może być wart znacznie więcej niż w momencie jego wybudowania. Co więcej, dom daje nam coś, czego nie da się kupić w bloku – niezależność. Własny ogród, taras, miejsce na grilla, huśtawkę dla dzieci, psa biegającego po trawie – to nie tylko komfort życia, ale też realna wartość.
A przecież trzeba jeszcze wspomnieć o kosztach utrzymania. Czynsz w bloku to często 800–1000 zł miesięcznie. W domu – zwłaszcza dobrze ocieplonym i z nowoczesnym systemem ogrzewania – rachunki mogą być o wiele niższe. Do tego odpadają koszty parkingu, windy, sprzątania klatki schodowej, zarządu wspólnoty.
Dla kogo dom, dla kogo mieszkanie?
Choć dom za cenę mieszkania jest możliwy, nie znaczy to, że będzie to dobra opcja dla każdego. Dla singla lub młodej pary pracującej w ścisłym centrum miasta codzienne dojazdy z przedmieść mogą być zbyt uciążliwe. Dom wymaga też więcej zaangażowania – trzeba samemu zadbać o ogrzewanie, śmieci, naprawy, konserwację.
Z kolei dla rodzin z dziećmi, osób pracujących zdalnie lub tych, którzy pragną ciszy i kontaktu z naturą, dom to wybawienie. To przestrzeń, której nie da się zastąpić nawet największym apartamentem.
Podsumowanie
Budowa domu w cenie mieszkania to nie fikcja. To opcja dostępna dla osób, które podejdą do tematu z głową, bez rozmachu, ale z planem. W zamian za kilka kompromisów – mniejszy metraż, skromniejszy standard, dalsza lokalizacja – można zyskać coś znacznie cenniejszego niż cztery ściany: niezależność, spokój, i przestrzeń tylko dla siebie. A przecież o to właśnie chodzi w domu – żeby był miejscem, w którym naprawdę chce się być.