Sejmik Mazowsza zabezpieczył w tegorocznym budżecie środki na dokumentację projektu Paszkowianki. A Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich wystąpił o decyzję środowiskową dla 2-ego etapu drogi. Wszystko wskazuje na to, że Paszkowianka powstanie pomimo protestów, które od lat prowadzą mieszkańcy podwarszawskich miejscowości.
Temat Paszkowianki wraca jak bumerang. W tym roku Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich przeznaczy 4 miliony złotych na dokumentację 1-go etapu drogi, który zakłada budowę odcinka od drogi wojewódzkiej nr. 719 do węzła autostradowego A2 oraz 1,5 miliona złotych na dokumentację projektową 2-ego etapu Paszkowianki – czyli odcinka od skrzyżowania z drogą wojewódzką nr 719 do węzła drogi ekspresowej S8 w Paszkowie.
Szczególnie drugi etap budzi budzi szereg wątpliwości mieszkańców gmin: Brwinów, Nadarzyn i Michałowice. To ze względu na to, że droga ma przebiegać przez Las Komorowski i powstać kosztem wycinki wielu wielu drzew.
Protesty na dzień dzisiejszy nie spowodowały odstąpienia od projektu
W rozmowie z Radiem Kolor dyrektor Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich Grzegorz Obłękowski przekazał, że pomimo sprzeciwu części mieszkańców, prace nad budową Paszkowianki będą kontynuowane.
Zawsze, kiedy budujemy nowe drogi, nasze prace spotykają się z protestami. Zawsze szukamy optymalnego przebiegu, po to żeby nie ucierpiała zieleń i żeby ingerencja w społeczną tkankę była jak najmniejsza (…) Te protesty na dzień dzisiejszy nie spowodowały odstąpienia od projektu. Staramy się spotykać z mieszkańcami i ustalić przebieg, który satysfakcjonowałby wszystkich, bądź zmniejszyłby te protesty w sposób znaczny – powiedział Radiu Kolor dyrektor Obłękowski.
Trzy takie spotkania odbyły się w marcu ubiegłego roku kolejno w Kaniach, Nowej Wsi i Nadarzynie. MZDW i biuro projektowe Safege S.A.S. przedstawiły wtedy mieszkańcom możliwe warianty przebiegu Paszkowianki, co spotkało się z ostrym sprzeciwem lokalnej społeczności.
Jak powiedziała Radiu Kolor wójt gminy Michałowice Małgorzata Pachecka – tylko na spotkaniu w Nowej Wsi stawiło się kilkaset mieszkańców:
Zapełniła się sala gimnastyczna szkoły w Nowej Wsi. Mieszkańcy bardzo wyraźnie powiedzieli, że nie chcą tej inwestycji, a na pewno nie chcą jej w takim rozmiarze, w jakim została na tym spotkaniu zaprezentowana.
Jak przekazało nam biuro projektowe Safege S.A.S, po ubiegłorocznych spotkaniach mieszkańcy wysłali na adres biura 176 pism i maili z uwagami do projektu drugiego etapu Paszkowianki. Część z nich została uwzględniona w dalszych pracach nad projektem.
Kontrowersje mieszkańców budzi nie tylko planowany przebieg drogi, ale też sens jej budowy. MZDW stale przekonuje, że Paszkowianka jest konieczna, aby upłynnić ruch samochodowy na zachodnim Mazowszu.
Z obserwacji i badań ruchu, które prowadzi generalna dyrekcja, jednoznacznie wynika, że to rozwiązanie bardzo poprawiłoby komunikację w tym rejonie – powiedział nam dyrektor Obłękowski.
Innego zdania jest wójt gminy Michałowice, która w budowie Paszkowianki widzi przede wszystkim ingerencję w przyrodę i otoczenie mieszkańców.
Z punktu widzenia mieszkańców gminy Michałowice ta inwestycja nie jest potrzebna, ona może tylko nam przynieść ruch tranzytowy – tego nie chcemy – powiedziała nam Pachecka.
Z tego powodu podczas grudniowej sesji – radni gminy Michałowice nie wyrazili zgody na współfinansowanie projektu budowy Paszkowianki. Ich decyzją – 100 tysięcy złotych, które miały trafić na dokumentację projektową drogi, zostanie przeznaczonych na remonty placów zabaw na terenie gminy.
Dyrektor MZDW jest przekonany o potrzebie budowy drugiego etapu Paszkowianki, ale nie chciał ujawnić, kiedy mają rozpocząć się prace budowlane.
Nie chciałbym podawać jakichkolwiek dat ze względu na to, że przy pierwszym etapie Paszkowianki sama decyzja środowiskowa jest procedowana tak długo, że wszystkie terminy, które mieliśmy wstępnie ustalone, uległy zmianie. Dopóki nie uzyskamy porozumienia z gminami i mieszkańcami, nie chciałbym podawać jakichkolwiek terminów – powiedział nam Obłękowski.
MZDW wystąpiło o decyzję środowiskową dla 2-ego etapu Paszkowianki
Decyzja środowiskowa dla 1-ego etapu Paszkowianki jeszcze nie została wydana, ale w połowie stycznia tego roku burmistrz gminy Brwinów Arkadiusz Kosiński obwieścił, że MZDW złożył wniosek o decyzję środowiskową dla etapu drugiego. Obecnie pracownicy urzędu gminy analizują dokumenty przesłane przez inwestora drogi. Jeżeli dokumentacja będzie kompletna, urząd wystąpi do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o wydanie decyzji.
To jest bardzo dużo dokumentów, wielostronicowe opracowania. Myślę, że prześlemy wniosek do RDOŚ-u w pierwszej połowie lutego – powiedział Radiu Kolor Kosiński.
Burmistrz gminy Brwinów zaznaczył jednak, że nie wiadomo, ile zajmie wydanie decyzji:
Czasami jest tak, że RDOŚ wydaje swoją opinię w ciągu 3-4 miesięcy, ale zdarzały nam się już postępowania, gdzie były bardzo skomplikowane sprawy i opinia RDOŚ-u pojawiła się dopiero po półtora roku.