Dęby ze Starej Miłosnej uratowane! Trzaskowski reaguje na protest, ale to wierzchołek góry lodowej

fot. Ela Jaroslawska Facebook

Wczoraj wieczorem Rafał Trzaskowski pojawił się w auli szkoły podstawowej przy Klimatycznej. Gdy tylko przekroczył jej próg, przywitali go mieszkańcy Starej Miłosnej, którzy przynieśli ze sobą plakaty z hasłami, nawołującymi do obrony drzew rosnących w ich okolicy. Szczególną uwagę zwracali oni na Miłosza i Malwę, czyli wiekowe dęby, z którymi są oni emocjonalnie związani. Rafał Trzaskowski prędko zareagował na te sygnały i zadeklarował, że te drzewa nie zostaną wycięte. Wytłumaczył też, że rozmawiał o tej sprawie z władzami dzielnicy i współpracownikami, razem znaleźli oni rozwiązanie, które ma ochronić Miłosza i Malwę. 

Wycinka Miłosza i Malwy to wierzchołek góry lodowej 

Pomimo tej dobrej wiadomości, Rafał Trzaskowski zaprotestował, gdy mieszkańcy chcieli wykonać swój hymn dla drzew. To piosenka, którą stworzyli nie tylko po to, by ochronić Miłosza i Malwę, ale także, by uratować inne drzewa rosnące w ich okolicy. Tymczasem w przeddzień wizyty prezydenta pod topór poszło aż 42 drzewa. 

Protestujemy także dlatego, że żal nam jest wszystkich drzew, które w Starej Miłośnie są wycinane, ponieważ polityka naszych władz, jest taka, że podczas remontów dróg, jakie są tutaj przeprowadzane, wycinane jest dokładnie wszystko, konsultacje społeczne wyrzucane są do kosza. Nie wiem, czy w ogóle władze Wesołej wiedzą, że jest coś takiego, jak polityka Warszawy, zielona Warszawa, że jest kryzys klimatyczny, że mamy się przystosowywać do zmian klimatycznych, po prostu jadą walcem i wycinają wszystko — powiedziała Małgorzata Olejniczak z grupy „Stara Miłosna dla drzew” przed sobotnim protestem

Mieszkańcy są zaniepokojeni także planami zabudowy działek leśnych budynkami mieszkalnymi oraz inwestycjami miasta, które mają ułatwić tego typu przedsięwzięcia. Mają powstać tam, chociażby drogi przebiegające przez las.

Zrobimy wszystko, by utrzymać zielony i wyjątkowy charakter dzielnicy — zadeklarował Trzaskowski. Szybko sprecyzował jednak, że jego zadaniem jest szukanie kompromisu między interesami różnych grup. Mimo tych deklaracji mieszkańcy nadal zamierzają walczyć o każde drzewo rosnące w Starej Miłosnej. 

To nie Trzaskowski uratował drzewa, to nie władze dzielnicy uratowały drzewa, tylko mieszkańcy Starej Miłosnej uratowali drzewa. Uważam, że sukces jest, jest to sukces niepełny, mamy tego świadomość i będziemy robić wszystko, by te drzewa w naszej dzielnicy już nie padały — powiedziała Radiu Kolor Małgorzata Olejniczak.

Udostępnij ten artykuł!

Najnowsze podcasty

Nowa aplikacja mobilna RadiaKolor

Daj nam znać!

Coś ciekawego wydarzyło się w Warszawie lub okolicach? 
Warto nagłośnić ciekawą inicjatywę? Może urzędnicy się nie popisali? 

Poinformuj o tym dziennikarzy Radia Kolor! 
Z przyjemnością zajmiemy się Twoim tematem.
W razie potrzeby – gwarantujemy anonimowość.