Donald Tusk: za podpaleniem Marywilskiej 44 stoją rosyjskie służby

fot. Komenda Stołeczna Policji

Premier Donald Tusk oraz Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar poinformowali w niedzielę, 11 maja, że to rosyjskie służby są odpowiedzialne za pożar hali targowej przy ulicy Marywilskiej. Premier zaznaczył, że akcja była koordynowana przez osobę, która przebywała na terenie Rosji.

Wiemy już na pewno, że wielki pożar na Marywilskiej był efektem podpalenia na zlecenie rosyjskich służb. Działania koordynowane były przez osobę przebywającą w Rosji. Część sprawców przebywa już w areszcie, reszta została zidentyfikowana i jest poszukiwana. Dopadniemy wszystkich! – napisał w niedzielę wieczorem szef rządu na portalu X.

Wspólne oświadczenie opublikowali także Minister Sprawiedliwości – Prokurator Generalny, Adam Bodnar oraz Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji, Koordynator Służb Specjalnych, Tomasz Siemoniak.

Napisali w nim, że Mazowiecki Mazowiecki Wydział Zamiejscowy ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej oraz Komenda Stołeczna Policji i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego od roku prowadzą śledztwo w sprawie pożaru Marywilskiej 44.

Ministrowie przekazali, że zgromadzone dowody pokazuję, że pożar był efektem podpalenia dokonanego na zlecenie rosyjskich służb specjalnych.

Bodnar i Siemoniak napisali w komunikacie, że wiedza na temat przebiegu podpalenia jest pogłębione i wiadomo, jak całe zlecenie przebiegało oraz przez kogo było organizowane i koordynowane.

Działania ich były organizowane i kierowane przez ustaloną osobę przebywającą w Federacji Rosyjskiej. Część sprawców przebywa już w areszcie, pozostali są zidentyfikowani i poszukiwani. Prokuratura, Policja i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego kontynuują czynności śledcze i operacyjne mające na celu ich ujęcie. – czytamy w niedzielnym komunikacie ministrów sprawiedliwości oraz spraw wewnętrznych i administracji.

12 maja minie rok od pożaru Marywilskiej 44

Ogień w CH Marywilska pojawił się w nocy, 12 maja 2024 roku. Spłonęła cała hala, w której znajdowało się 1,4 tysiąca stanowisk handlowych i sklepów. Oględziny pogorzeliska trwały kilka miesięcy, zakończyły się dopiero w grudniu 2024 roku.

Premier poinformował dziś, że w oględzinach, które trwały dokładnie 121 dni, uczestniczyło 55 prokuratorów oraz 100 policjantów – do tego technicy i eksperci. Śledczy przesłuchali ponad 70 świadków, a także przeszło pół tysiąca pokrzywdzonych osób.

Udostępnij ten artykuł!

Najnowsze podcasty

Nowa aplikacja mobilna RadiaKolor

Daj nam znać!

Coś ciekawego wydarzyło się w Warszawie lub okolicach? 
Warto nagłośnić ciekawą inicjatywę? Może urzędnicy się nie popisali? 

Poinformuj o tym dziennikarzy Radia Kolor! 
Z przyjemnością zajmiemy się Twoim tematem.
W razie potrzeby – gwarantujemy anonimowość.