Śmiertelny wypadek na Ochocie
W tragicznym wypadku z 25 września tego roku, kierowca furgonetki uderzył 24-letnią kobietę idącą środkiem osiedlowej uliczki przy bloku pod numerem Racławicka 131. Młoda kobieta zginęła na miejscu. Chociaż dyskusja w sieci skupiała się na tym, czy piesza przyczyniła się do wypadku, przepisy są jasne: kierowca cofający ma obowiązek upewnić się, że za pojazdem nie ma nikogo.
O podobnym wypadku z 2 października 2020 r. mówiło się mniej, jednak dowody wskazują, że w tym samym miejscu doszło do podobnej tragedii.
Jednym z kluczowych czynników w obu wypadkach jest fakt, że piesi chodzą środkiem osiedlowej uliczki, zamiast korzystać z chodnika, który jest często zastawiony parkującymi samochodami. Mieszkańcy zgłaszali problem straży miejskiej, ale ich skargi pozostawały bez odpowiedzi.
Kierowca bezprawnie wtargnął na ulicę
Droga wewnętrzna, na której doszło do wypadków, jest zarządzana przez Urząd Dzielnicy Ochota i jest objęta zakazem ruchu. Po ostatnim wypadku odkryto, że kierowca furgonetki nie miał odpowiedniego identyfikatora uprawniającego do wjazdu na tę drogę.
W odpowiedzi na skargi mieszkańców, straż miejska zapewnia, że podejmuje działania. Z raportów wynika, że w ciągu ostatnich miesięcy wystawiono 42 mandaty i prowadzi się 90 spraw związanych z naruszeniem przepisów ruchu drogowego w tym miejscu.
Ostateczna decyzja o zmianach w infrastrukturze musi być podjęta przez ekspertów od infrastruktury dzielnicy. W międzyczasie, tragiczne wypadki są przypomnieniem, że bezpieczeństwo pieszych powinno być priorytetem.