Henryk Strzelczyk związany jest ze Schroniskiem na Paluchu od ponad 20 lat. Kiedy zaczynał w nim pracę, stan tego miejsca był opłakany. Boksy dla zwierząt były stare i rozpadały się, a w nich musiało przebywać po 5-6 psów. Przez lata miejsce jednak bardzo się zmieniło, z izolatorium dla zwierząt niechcianych, stało się miejscem otwartym dla zwierząt i mieszkańców Warszawy.
Otworzyłem to miejsce dla mieszkańców. To była wspaniała decyzja. Wszyscy przekonali się, że to nie jest horda dzikich zwierząt, tylko to są wspaniałe zwierzęta. One uwierzyły z powrotem ludziom. Udało się także zorganizować, jako pierwsze schronisko w Polsce, wyjście zwierząt do przestrzeni miejskiej np. do parków – mówi Radiu Kolor Henryk Strzelczyk.
Przez lata nie tylko podejście do zwierząt się zmieniło, ale i warunki, w jakich one przebywają. Powstały nowe boksy dla zwierząt, ambulatorium, nowoczesne laboratorium, gabinet ratunkowy czy sala do rehabilitacji, która powstała w ramach budżetu obywatelskiego. W budowie jest również geriatria dla zwierząt starych i potrzebujących opieki. W schronisku jest też o wiele mniej zwierząt. W 2015 roku samych psów było 1800, teraz przebywa ich 650 i ta liczba maleje.
„Marzę, aby w schronisku znajdowały się tylko zwierzęta zagubione, a nie porzucone”
Dyrektor Henryk Strzelczyk zapowiedział, że mimo emerytury, dalej zamierza pomagać zwierzętom i przytulisku na Paluchu. Ma też pewne marzenie.
Marzyłbym sobie, aby to schronisko doszło do takiej funkcji, by nie musiało zapewniać domu, opieki zwierzętom bezdomnym i niechcianym, ale żeby tylko służyło zgubom. Dzięki temu moglibyśmy wspierać mieszkańców w tzw. hotelowaniu zwierząt. Kiedy np. ktoś idzie do szpitala albo jedzie na wakacje, mógłby u nas na kilka dni zostawić swojego czworonoga, a po powrocie szczęśliwie z nim wrócić do domu, mając świadomość, że było w dobrych rękach – dodaje Henryk Strzelczyk.
Po odejściu dotychczasowego dyrektora, obowiązki przejmie jego zastępca Mateusz Miedzik. Wkrótce zostanie ogłoszony konkurs na stanowisko dyrektora stołecznego schroniska.